Nowennę pompejańską odmawiam od 2017r.Dnia 4 czerwca moja córka wyjeżdżała doUSA na Camp America na 3 miesiące.Odmówiłam nowenne w intencji szczęsliwego pobytu i porotu do domu.Dn 8.09.2019 córka wylądowała na lotnisku w Warszawie i wróciła szczęśliwie do domu.
Dzięki Mateńce czas podczas nieobecności córki był czasem spokoju i zaufania.Oczywiście była tęsknota ale to wszystko z Matką Boską było spokojniejsze.Niektórzy by powiedzieli tyle osób wyjeżadza i wracają.Ja widzę w tym opiekę Matki Bożej-moja córka wrócila cała i zdrowa .I wiecie co jeszcze mi ostanio powiedziała że ma przyjaciólki ale jej prawdziwym przyjacielem jest Bóg.Usłyszeć takie słowa z ust 21 letniej dziewczyny dla mnie przeogromna radość.Dziękuję Ci Mateńko .
To jest piękne