Nowennę rozpoczęłam odmawiać gdy nie wiedziałam jak poradzić sobie z sytuacjami które zaczęły dziać się w moim życiu. Brak bliskiej osoby w życiu, brak męża przyczyniły się do modlitwy i spotkań ze Św. Józefem. Później nastąpiły kłopoty z relacjami w pracy, w wyniku natężonych i zwiększonych obowiązków. Co robić szkolić się, zdawać egzaminy, podwyższać kwalifikacje i jeszcze brak bliskiej osoby. Skutek tego wszystkiego kłopoty ze zdrowiem – kołatanie serca, wysokie ciśnienie, cholesterol. Mnóstwo myśli jednocześnie. I tak natrafiłam na NP. Zakupiłam książeczkę aby wiedzieć co i jak. Pierwszą NP było mi bardzo trudno odmawiać. Myśli biegały po wielu wątkach mego życia.
spokój duchowy
Faustyna: Spokój duchowy
Witam serdecznie Wszystkich którzy czytają to świadectwo. Nowennę Pompejańska odmawiałam już kilka razy w intencji powrotu męża, który mnie zostawił dla innej kobiety. Ciągle się modlę czasami jest ciężko, ale zawsze znajduję czas na modlitwę.
Agnieszka: Wewnętrzny spokój
Chciałabym podziękować Matce Bożej za to, że pomogła mi i wytrwałam w odmawianiu Nowenny Pompejanskiej. Nowennę rozpoczęłam w pierwszy dzień Adwentu, zakończyłam 21 stycznia czyli wtedy kiedy przypada wspomnienie św. Agnieszki, a z kolei moje imieniny. Nie było łatwo. Zwłaszcza przy odmawianiu części dziękczynnej. Pojawiała się niechęć, zwątpienia. Czułam, że naprawdę walczę, żeby dokończyć odmawianie Nowenny, ale dałam radę! Chce dodać, że jak wiele innych osób w czasie tych 54 dni, czułam naprawdę niesłychany spokój w sercu, takie ukojenie.
Katarzyna: Spokój wewnętrzny
Czsami ciężko nam uwierzyć. Ciężko nam się modlić skoro i tak nie widać owoców naszej modlitwy. Musimy jednak uwierzyc, być cierpliwi i pokorni. Jestem w trakcie swojej drugiej Nowenny. Mimo, że moje prośby nie zostały jeszcze wysłuchane, gorąco wierzę, że z czasem zostaną.
Iwona: O uzdrowienie matki
Znałam już Nowennę Pompejanska, kiedy moja matka doznała udaru i została sparaliżowana po prawej stronie ciała. Postanowiłam pomodlić się w nowenną pompejańską o jej uzdrowienie.
Katarzyna: Spokój dzięki nowennie pompejańskiej
Odmówiłam już kilka razy nowennę pompejańska. Dawałam też już świadectwo. Nowenna daje przede wszystkim wyciszenie i spokój i wielką wiarę w to, że na pewno będzie lepiej.