Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Nadzieja: Ogromny kryzys małżeński

Dziś skończyłam swoją pierwsza nowennę. Od ponad pół roku jestem w głębokim kryzysie małżeńskim. Mąż stwierdził ze jego uczucie się wypaliło, już mnie nie kocha, a w tle istnieje ciągle inna kobieta.

Wyprowadził się na krótki czas. Wtedy zaczęłam odmawiać nowennę z prośba o jego powrót by dalej kontynuował sakrament małżeństwa w miłości i wierności. Po świętach Bożego narodzenia mąż wrócił. Niestety jak twierdzi by być przy dzieciach nie dla mnie (obecnie jestem z nim w drugiej ciąży). W trakcie nowenny działy się zle rzeczy, ale i tez po pewnym czasie zaczęła spływać łaska.

Matka zesłała mi ogrom spokoju, którego nie miałam od początku ciąży gdy tylko dowiedziałam się o zdradzie. To pozwoliło mi na rozpoczęcie pracy nad sobą i jeszcze większe zbliżenie się do Boga. I mimo ze mąż jest w domu, a nasz kryzys jest ogromny nadal, bo twierdzi że mnie nie kocha i to się nigdy nie zmieni, to czuje obecność Matki Boskiej w każdym dniu, prowadzi mnie i moje dzieci przez to piekło na ziemi codziennie. Daje siłe i nadzieje której ni jak mój mąż nie jest w stanie mi odebrać choć tak bardzo tego próbuje. Nie dostałam miłości i jego wierności za to dostałam wiele łask by mieć siłe na przetrwanie. Oczywiście zaczynam kolejna nowennę i nie zamierzam przestać bo stało się to częścią stałą każdego mojego dnia. Bez różańca czuje pustkę i nie wiem jak mogłam do tej pory żyć bez niego !

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x