Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Dwie nowenny – różne intencje

W tym roku odmówiłam dwie nowenny. Pierwsza, podobnie jak i wielu z Was, w intencji zakończenia wojny na Ukrainie. Wojna trwa, lecz ja wierzę, że może moja modlitwa, za łaską Królowej Różańca Świętego, przyczyni się choć trochę do jej skrócenia. Na pewno mnie przyniosła wyciszenie i też pewien sen na jej zakończenie. Może mylnie interpretuję, ale zastanawiałam się w duchu czy mój zmarły tatuś dostąpił już łaski i jest w niebie. Właśnie pod koniec modlitwy miałam taki sen, że siedzi sobie elegancko ubrany, śmieje się radośnie i jest cały promienny. To odczytałam za znak, że tak właśnie jest. Drugą nowenną prosiłam Matkę Najświętszą w beznadziejnej sprawie o uzdrowienie syna z przewlekłej choroby. Jego stan zdrowia się poprawia i mam nadzieję, że dojdzie do całkowitego wyleczenia, żeby mógł normalnie funkcjonować. Za wszystkie otrzymane łaski bardzo dziękuję Matce Najświętszej, staram się codziennie odmówić choć cząstkę różańca. Piszę to świadectwo, aby i inny nie tracili nadziei. Modlitwa dawała mi spokój wewnętrzny i przekonanie, że wszystko będzie dobrze, dała siłę do przejścia przez bardzo złe dni.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x