Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Pomoc w ciężkich chwilach

Chcialam sie podzielić swiadectwem odmawiając NP. Jestem w trakcie odmawiania 4 nowenny o uratowanie małżeństwa. Często czytam świadectwa innych osób którym sie udalo uratować małżeństwo. Czytam I płacze, że moze I mnie to sie uda. Nadal sie modle I staram się wierzyć ze wszystko sie ułoży. Czasami mam chwile zwatpienia ale nie ustaje w modlitwie.

Wiem ze w moim przypadku potrzeba cudu aby go uratować. Jestesmy razem 20 lat i mamy dwoje wspaniałych dzieci. Mąż nigdy sie zajmował sie nimi. Zdana bylam tylko na siebie. Często były kłótnie z tego powodu. On ma firme duzo pieniędzy I kolegow I rodzina która mnie nie lubi ponieważ twierdzi ze nayczyciele to najgorsze baby na świecie. Zawsze sama z dziecmi. Poznałam kogos zaufalam A ta osoba wykorzystala maja słabość I zniszczyla to czesciowo. Zaufalam I posluchalam.

Czasami myślę ze to jest kara . I ze nie zasługuje na pomoc. Mąż zajął sie firma kolegami A my zostaliśmy same. Trwało to ok 10 lat. Obiecywał ze sie poprawi I ze chociaż niedziele spędzimy razem. Ale nic z tego. On na laptopie cały czas. Na rozmowach telefonicznych A my dalej same. Prosilam go ale nic nie pomogło. Złożył pozew o rozwód A ja zaczęłam się modlić. On mnie nie nawidzi. Również nie chcę widzieć dzieci tylko wyrzucić nas z domu. Ale Pan Bóg mi pomógł. Starsza corka zdała mature dostala sie na studia. On ucieka od dzieci. Nie chce z nimi kontaktu.

Dzieki nowennie mam sile. Zyje dla dzieci. I w głębi duszy wiem ze Maryja pomoze ocalić tą rodzinę. Naprawdę dzieki niej wiem będzie dobrze. Bardzo mi pomogła. Proszę o modlitwę

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x