Pragnę złożyć świadectwo o nowennie pompejańskiej. W moim kilkuletnim zwiazku doszło do poważnego kryzysu, który skutkował fizycznym odejściem mojego ukochanego z naszego domu. Przez wiele miesięcy nie byliśmy w stanie prowadzić normalnej komunikacji, ponieważ każdy nasz kontakt kończył się wielka kłótnia i oddalał nas od siebie coraz bardziej.
Ta sytuacja powodowała, że ja stawałam się coraz bardziej rozżalona a mój partner unikał kontaktów ze mna. Wszystko wskazywało na to, że to koniec naszego zwiazku, pomimo, że się kochamy. Kiedy sytuacja była beznadziejna i wydawało się, że nie ma dla nas ratunku, postanowiłam odmówić nowenne pompejańska. Jeszcze, kiedy byłam w połowie odmawiania nowenny działo sie między nami źle. Pod koniec odmawiania nowenny sytuacja zaczęła się poprawiać i pierwszy raz od pół roku udało nam się odbyć rozmowy, które przyniosły oczyszczenie.
Ja osobiście zaczęłam widzieć z boku swoje zachowania i zrozumiałam, że ponoszę sporo winy za nasz kryzys. Zaczęłam pracować nad zmiana swoich zachowań, co spowodowało, że mój partner zaczał z powrotem szukać ze mna kontaktu i sposobności, by spędzać wspólnie czas. Niestety muszę wyznać, że otrzymałam te łaski pomimo, że nie wytrwałam w nowennie. Nadmiar pracy spowodował, że kilka dni pod rzad w ostatnich dniach odmawiania nowenny zasypiałam. Próbowałam “nadrobić” odmawianie nowenny, ale nie było to już wykonalne… aż wreszcie się poddałam.
Matka Boska mimo wszystko udzieliła mi łaski, o która tak bardzo prosiłam, a modliłam się o uzdrowienie mojego zwiazku… Oczywiście nie ma gwarancji, jakie będa koleje losu mojego zwiazku, ale mam wrażenie, że na skutek nowenny Matka Boska oczyściła nasz zwiazek z jakiejś nieopisywalnie złej energii. Nie znajduję słów wdzięczności… Zachęcam wszystkich do odmawiania nowenny. Nowenna daje siłę w trudnych chwilach. W czasie, kiedy jeszcze nie była widoczna poprawa stanu mojego zwiazku, sam fakt regularnej modlitwy dawał mi wielka siłę i wzmacniał mnie psychicznie.
Jestem zdania, że nowenna pompejańska powinna być treścia każdego dnia naszego życia… W codziennym zabieganiu trudno sprostać tej modlitwie, ale może należy przewartościować życie…
