Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Wiele łask

Szczęść Boże, Nowenna Pompejańska towarzyszy mi od 12 maja 2018 roku, w tej chwili odmawiam już 35. nowennę, co już samo w sobie jest cudem, bo wcześniej był problem ze znalezieniem czasu na odmówienie choćby dziesiątki różańca… Wiele nowenn poświęciłam na intencje za dusze czyśćcowe, o niebo dla moich najbliższych, którzy jeszcze żyją. Modliłam się także o łaskę żywej wiary dla siebie, o to, abym potrafiła „oderwać” się od rzeczy ziemskich, i Matka Boża dała więcej niż się spodziewałam.

Dodam, że do tej pory byłam w zasadzie „przeciętnym” katolikiem, tj. chodziłam co niedzielę do kościoła, a jak przyszła trwoga, to potrafiłam zwrócić się do Pana Boga. Natomiast w trakcie odmawiania nowenn pompejańskich, moje życie naprawdę się odmieniło. Pokochałam różaniec i nawet zamarzyłam, aby UDAŁO MI SIĘ ODMÓWIĆ 1 cykl nabożeństw pierwszosobotnich (5 pierwszych sobót), bo Matka Boża obiecała, że kto odmówi to nabożeństwo, to Ona osobiście wyjdzie po niego po śmierci…

Bardzo to do mnie przemówiło, ale nie wierzyłam, że uda mi się przyjść do kościoła aż 5 sobót z rzędu… Zaczęłam kalkulować, kiedy mogłabym zacząć, patrzyłam w kalendarz, czy może jakieś święto wypada w sobotę, to wtedy można by „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu”… Wtedy, powiem szczerze, bardziej skupiłam się na tej obietnicy Matki Bożej, a niekoniecznie na ratowaniu grzeszników (zobacz: nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca, jeśli nie wiesz, o czym mowa).

Udało się odprawić 5 pierwszych sobót i… Matka Boża wtedy DAŁA WIĘCEJ niż bym oczekiwała – pokochałam te nabożeństwa i pragnęłam z serca RATOWAĆ GRZESZNIKÓW. Marzyłam, aby cały czas odprawiać te nabożeństwa. Mało tego, zapragnęłam, aby może „zrobić” 9 pierwszych piątków miesiąca, bo Pan Jezus dał takie obietnice… Ale pomyślałam, że to niemożliwe, bo to wiązałoby się z pójściem do kościoła 3 dni z rzędu – piątek, sobota i niedziela – więc to niemożliwe…

Skupiłam się na pierwszych sobotach… Jakiś czas później koleżanka namówiła mnie na wyjazd do Medjugorje na Festiwal Młodych – było to w 2021r. w lipcu. Po wahaniu, zgodziłam się. No i tam zdarzył się największy cud – od tego czasu – od lipca 2021 nie wyobrażam sobie DNIA BEZ EUCHARYSTII. Co dzień chodzę do kościoła na Mszę Św., kocham Eucharystię! Mogłabym długo pisać…

Nie ma większego daru, Matka Boża dała mi swój najdroższy Skarb – swojego Syna – podobno na sąd ostateczny weźmiemy każdą Eucharystię, na jakiej byliśmy… Zapisałam się do Apostolstwa Miłosierdzi i Dobrej Śmierci, co było moim marzeniem, duuuuużo by wymieniać. Dziękuję, Maryjo, za wszystkie dary!

3.6 5 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x