Dziś zakończyłam swój ostatni dzien mojej pierwszej nowenny pompejańskiej . Pragnę się podzielić swoim świadectwem otóż do nowenny podchodziłam dwa razy gdyż pierwszy raz szatan skutecznie próbował mnie odwieść od modlitwy poprzez bardzo koszmarne sny oraz natrętne myśli .
Modliłam się o opiekę Maryi oraz zmiany w życiu . Był to trudny okres miałam różne stany – czasem było bardzo Ciężko , jednak Maryja cały czas przy mnie czuwała wysyłała mi ludzi z nikąd którzy podnosili mnie na duchu oraz byli dla mnie ogromnym wsparciem. Już w części dziękczynnej wprowadziłam wiele zmian w swoim życiu . Moja relacja z Maryją się bardzo pogłębiła . Chcę wam powiedzieć, że jeśli wątpicie czy ta modlitwa jest dla was lub czy ją kontynuować to tak !!!! Jeśli macie gorszy dzień to zmówcie jeszcze część światła oraz bądźcie w łasce uświęcającej to bardzo ważne . Pan Jezus i Maryja dają siłę naprawdę . Chwała Panu
