Nowennę odmawiam po raz 4, w tej intencji pierwszy raz, w zasadzie to już ją kończę. Mój tata od ponad roku zdradza moją mamę, generalnie jest bardzo źle, tata przez ostatnie lata był bardzo wierzący. Odmawiał codziennie różaniec, koronkę, przestał nadużywać alkoholu, a nawet odmawiał Pompejanke w sobie i Bogu wiadomej intencji. Nawet na Krizevac wchodził na boso.
Rok temu odnowił znajomość ze swoją dawną miłością i od tamtego czasu wszystko w nim zaczęło sie zmieniać. Przestał modlić się na różańcu, przestał chodzić do kościoła, zerwał prawie z nami dziećmi kontakt, a tak to dzwonił codziennie. Od miesiąca się do mnie nie odzywał. Atakuje moją mamę o to, że codziennie chodzi do kościoła, że ma za dużo obrazków świętych, no ewidentnie to działanie złego ducha.
3 tygodnie temu zadzwonił i tak dzwoni co tydzień. Dla mnie to jest znak, że Matka Boża działa. Nie tracę nadziei, że jakoś to wszystko za Jej wstawiennictwem się poukłada.
