Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wdzięczna: Początek łask

Nowennę pompejańską odmawiam od ponad roku. Jako mama dwójki małych dzieci wydawało mi się to szczytem nie do osiągnięcia, a jednak się udaje (to tez jest łaska Boża). Jedną nowennę kończę i zaczynam kolejną. I tak trwam.

Nowennę odmawiam prosząc głównie za mojego męża. Świadectwo odnośnie tych nowenn wierze ze jeszcze przyjdzie mi złożyć, ale dziś chce się podzielić świadectwem jednej nowenny, którą niedawno zakończyłam.

Ogólnie może większość ludzi wie, może nie, czasem bywa tak, ze odmawiając nowennę, świat zaczyna się zamiast naprawiać, to walić już całkowicie. W moim przypadku w trakcie wszystkich nowenn, było jakieś doświadczenie, jedne cięższe, inne lżejsze, jak nie pogorszenie relacji, to ostatecznie tez zły uderzał w najsłabsze punkty, które mam, wprowadzając ogrom lęku i strachu, zabierał pokój.

Po połowie roku odmawiania nowenny za męża, zaczęło dokuczać mi zdrowie w różnych sferach. Bardzo się bałam tego, bo objawy były dziwne. Bałam sie iść do lekarza, mając już czarne myśli, na szczęście dostałam wokół siebie wspierających modlitwą i słowem ludzi, moje ziemskie Anioły, przez które Bóg mi pomaga.

Jako że mordowalam się już sama ze sobą i swoimi obawami, do tego dochodziły inne powazne problemy, to poprzednią nowenne odmówiłam w dwóch intencjach, tj oprócz modlitwy za męża, dodalam też łaskę zdrowia dla całej rodziny.

Pierwszym owocem tej nowenny było to, ze zaczęłam powoli zapisywać się na badania, o czym nie było mowy wcześniej. Zaś drugim był wielki pokój, gdy czekały mnie kolejne badania usg. Z takim pokojem i radością szlam na to badanie, że nie ważne, jak będzie, jestem pod opieką Maryji.
Wyniki badań wyszły dobrze. Maryja dala łaskę zdrowia. Mimo ze boleści nie odeszły to dostałam zapewnienie od Boga, ze nie mam się czy martwić, a bardziej ufać.

Dodatkowo czuje wewnętrznie, ze dostałam ogromne pragnienie i zaproszenie na szlak do Częstochowy, z mężem i dziećmi, nie mając za wielkich możliwości i ogólnie o czym wcześniej nie myślałam (a przed ciążą chodziłam 9 lat)

Chcę jeszcze dodać tylko, że Maryja oprócz wszelkich łask, jakie rozdaje, to daje także łaskę pragnienia modlitwy i zwiększania jej. Ja tego doświadczyłam przez ten rok. Kiedyś ciężko było mi odmówić jeden różaniec złożony z 3 tajemnic obowiązkowych w nowennie. Stopniowo ta modlitwa się zwiększała. Dochodziły kolejne tajemnice prócz nowenny i wciąż dochodzą.

Łaską jest ten niedosyt, ze prócz nowenny, chcę więcej, więcej spotkania z Maryja.
Pamiętajcie- bywają dni lepsze i gorsze, ale zwłaszcza w ostatniej nowennie, gdzie było wiele trudnych sytuacji, doświadczyłam, jak Maryja ratuje wątpiących. Grunt to sie nie poddawać, a gdy zło atakuje, spróbować zwiększył obronę chociażby paroma dodatkowymi Zdrowaś…

Pozdrawiam w Panu.

4.8 4 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x