Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jan: Wymodlona dwa razy bardzo dobra praca

Chciałbym złożyć świadectwo z dwóch nowenn pompejańskich. Co ciekawe były one w tej samej intencji: O bardzo dobrą pracę lepszą niż w Bogu wiadomej pracy. Jako że jestem osobą niepełnosprawną z powodu Zespołu Aspergera oraz Nerwicy Natręctw i mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (stopień umiarkowany), szukałem pracy dla osoby niepełnosprawnej. Nim zacząłem pierwszą NP w tej intencji długo szukałem pracy (od sierpnia do grudnia) a gdzie aplikowałem to zdarzało mi się przychodzić na rozmowę kwalifikacyjną ale niestety nie dostawałem się nigdzie. Za to po pierwszej nowennie minęło bodajże kilkanaście dni od rozpoczęcia kiedy to dostałem propozycję stażu od psycholog (trenerki pracy). Powiedziałem sobie, że to jest prezent na gwiazdkę. Miałem bardzo fajnego kierownika, bardzo sympatycznego, nie było pomiędzy nami jakiś zgrzytów, pracowałem 7 godzin dziennie, miałem weekendy wolne, nie musiałem się śpieszyć z wykonywaniem różnych czynności, byłem bardzo zadowolony z tej pracy tak, że nie zazdrościłem kobietom mniej więcej w moim wieku które pisały na portalach randkowych że ich praca jest ich pasją czy że są bardzo zadowolone ze swej pracy. Za to w tej Bogu wiadomej pracy musiałem pracować po 8 godzin dziennie niekiedy ponad 8 godzin, do tego w każdą sobotę, dosyć często musiałem się śpieszyć ponadto zdarzało się, że miałem do czynienia z klienterią niekiedy bym powiedział, że patologiczną (zwłaszcza w piątek i w sobotę wieczorem). Miałem napisać świadectwo z tej pierwszej nowenny ale nie zrobiłem tego z tego względu że tylko dwa miesiące byłem na tym stażu i nie zostałem zatrudniony z tego powodu, że nie stać ich było na to aby zatrudnić mnie. Następną również odmawiałem w tej intencji. W części dziękczynnej zobaczyłem ofertę pracy w Urzędzie Pracy, otrzymałem od UP namiar do kierownika, zadzwoniłem do niego. Kazał mi przyjść, od razu zostałem przyjęty, miałem rozpocząć pracę wcześniej przed byciem u lekarza medycyny pracy ale byłem tak zaskoczony, że powiedziałem, że nie jestem przygotowany na to. Na szczęście kierownik powiedział, że po zrobieniu badań u lekarza medycyny pracy żebym przyszedł do pracy. Praca generalnie podoba mi się, ale już w mniejszym stopniu jak staż, ale jest ona lepsza niż w Bogu wiadomej pracy: Pracuje 7 godzin dziennie, mam wolne weekendy, tutaj także nie ma pośpiechu z robotą choć były momenty, kiedy musiałem się śpieszyć, mam fajnych kolegów, dobrego szefa, dobrze mi idzie w tej pracy (jestem dokładny). Miejmy nadzieję że będzie wszystko dobrze (o ile jest to wolą Boga Ojca) w tej pracy i że będę zadowolony i że się sprawdzę w tej pracy.

Chwała Panu Bogu oraz Maryi!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x