Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta: Żyję!

Z początkiem pandemii zaczęłam odczuwać niepokojące objawy. Wstępna diagnostyka wykazała poważną zmianę w przełyku. Nie mogłam znaleźć lekarza, który podjąłby się dokładniejszej diagnostyki i usunięcia zmiany. W intencji, aby guz nie okazał się być rakiem i żebym znalazła pomoc nowennę do Matki Bożej Pompejańskiej podjęła moja przyjaciółka. Ja również zaczęłam modlić się tą nowenną do Matki Bożej. Modlitwa uspokajała mnie i dawała nadzieję na to że Matka Boża mi pomoże. Po wielu próbach znalezienia pomocy w końcu roku trafiłam do lekarzy, którzy właściwie mną pokierowali, trafiłam do ośrodka, w którym podjęto się operacji. Doskonały lekarz wykonał ją w sposób jak najmniej dla mnie inwazyjny. Charakter zmiany okazał się być łagodny. Codziennie dziękuję Matce Bożej za opiekę! Żyję, mogę pić, mogę jeść, pracować. Kochani módlmy się! Matka Boża nikogo z uciekających się do Niej nie zostawi w potrzebie.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x