Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marek: Uratowanie małżeństwa dzięki nowennie pompejańskiej

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica. Chcę złożyć świadectwo o tym jak zostało uratowane nasze małżeństwo od rozpadu za wstawiennictwem Maryji Naszej Kochanej Mamie i św. Ricie, od spraw trudnych i beznadziejnych. Od kilku miesięcy miedzy nami nie układało się najlepiej, czyli inaczej mówiąc zaczeły się psuć nasze relacje. Moja małżonka nażekała na mnie, że jestem nie odpowiedzialną osobą, że nie dbam o rzeczy o które powinienem dbać jako współmałżonek i że się nie dogadujemy. Ja robiłem wszystko, żeby to naprawić i zmienić swoje postępowanie i w pewnym momencie zauważyłem, że sytuacja zaczęła się nie znacznie poprawiać. Ale to tylko chwilowo. Czarę goryczy przelało to jak byłem w pracy na statku i zadzwonił do mnie syn pytając mnie o zgodę na wyjazd do pracy z kolegami nad morze podczas wakacji celem sprzedawania kukurydzy i innych artykułów. Ja powiedziałem mu, że nie mam nic przeciwko temu. Moja małżonka jednak była odmiennego zdania. Po tej rozmowie podobno nasz syn bardzo źle się zachował w stosunku do mojej żony. Po chwili moja małżonka wysłała mi SMS-a, żebym do niej więcej nie dzwonił ze statku i nie pisał, że to koniec. Poczułem się wtedy jak by świat się zawalił i mało brakowało bym nie popadł w depresję. Wtedy przyszło mi na myśl, że w tej sytuacji jedynym ratunkiem będzie Nowenna Pompejańska, którą to zaczęłem się modlić. Dodatkowo po tem modliłem się do św. Rity od spraw trudnych i beznadziejnych, Koronkę do Łez Maryji oraz Modlitwę do św. Józefa ( modlitwa małżonka). Nie dając za wygranę w między czasie próbowałem zadzwonić do żony, aby porozmawiać. Na początku faktycznie nie odbierała telefonu, a jak już odebrała, to powiedziała, że nie chcę ze mną rozmawiać i porozmawia ze mną jak wrócę. Jednak po paru tygodniach modlitw zadzwoniłem do żony i odebrała telefon i rozmowa przebiegała można powiedzieć normalnie. Teraz od paru tygodni jestem w domu i dalej jesteśmy małżeństwem i jak widać dzięki wstawiennictwu Naszej Mamie Maryji i św. Rity jesteśmy dalej razem. Ja postanowiłem się zmienić i być bardziej odpowiedzialny w aspektach rodzinnych i dbać o pracę i utrzymanie rodziny ,a także okazywać więcej miłości swojej małżonce i dzieciom. Mam jeszcze dorosłą córkę. Mogę powiedzieć, że wszystko zawdzięczam Najświętrzej Maryji Pannie , św. Ricie, św. Józefowi i oczywiście całej Trójcy Przenajświętrzej, że modlitwy te zostały wysłuchane. I jeszcze raz za wszystko dziękuję Bogu. Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x