Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aneta: Upragniona ciąża i cudowne dziecko

Witam, w sumie odmówiłam trzy nowenny pompejańskie. Jedną w intencji upragnionego potomstwa i dwie o dobry przebieg ciąży i szczęśliwy poród. Długo zabierałam się do opisania swojego świadectwa aż pewnej nocy obudziłam się i nie mogłam zasnąć, poczułam że ktoś potrzebuje przeczytać moje świadectwo, może to właśnie Ty!

Byliśmy po ślubie, pragnęliśmy potomstwa jednak nie wychodziło. Łzy napływały mi do oczu patrząc jak inne kobiety bez trudu zachodziły w ciążę, czasami nie chcianą a jednak mogły cieszyć się własnym cudem. Nigdy nie rozumiałam dlaczego tak jest, że ktoś chce mieć dzieci i nie może, a ktoś inny nie chce i ma bez problemu.

Najwidoczniej taki jest plan Boży niekiedy nie pojęty i nie przewidywalny.

Gdy przeczytałam o nowennie wydawała mi się nie do zrealizowania a jednak zrodziła się nadzieja.. a może to ostatnia deska ratunku, a może przez Maryję uda się wyprosić potomstwo.

Odmawianie różańca bardzo zbliżyło mnie do Boga, czuję opiekę Matki Boskiej w każdym momencie życia, a gdy przychodzi zwątpienie odrazu się modlę. Nasza ukochana Matka nigdy nie odwróci się od swoich proszących dzieci. Prędzej czy później zawsze je wysłuchuje. Odmawiajcie różaniec, zwracajcie się do naszej ukochanej Maryji ona nigdy nas nie opuści.

Chociaż nie zaszłam w ciążę odrazu po skończeniu nowenny w tej intencji, nie traciłam wiary modliłam się nadal i wierzyłam, że Bóg ma dla mnie swój plan i kiedyś nadejdzie czas, że obdarzy mnie potomstwem.

W rocznicę ślubu pojechaliśmy podziękować za otrzymane łaski do Częstochowy, tam też zawierzyliśmy swoją prośbę o zdrowe potomstwo. Obiecałam wtedy Matce Bożej, przyjeżdżać tam do niej co roku.

W między czasie badałam się w kierunku niepłodności i miałam zaplanowany zabieg drożności jajowodów, jednak do zabiegu już nie doszło, ponieważ miesiąc po powrocie z Częstochowy, a 2 tygodnie przed planowanym zabieg zobaczyłam na teście dwie upragnione kreski! Cud !

Ten mój cud ma już teraz prawie półtora roku i zaskakuje mnie na każdym kroku.

Chwała Bogu i Maryji za otrzymane łaski !

Maryja zawsze nad nami czuwa, utwierdziło mnie to jeszcze bardziej w przekonaniu gdy po porodzie przewieziono mnie na salę a na przeciw mojego łóżka z obrazka spoglądała na mnie Matka Boska Częstochowska.

Nie ustępujcie w wierze, módlcie się i nie opuszczajcie Maryji.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
20.08.21 18:07

Piekne świadectwo. Ja modliłam się o zdrowie dla synka, który zaczął się jąkać. Także zawierzalam to Maryji w Częstochowie, ale online. Potem 2 razy byliśmy przejazdem w Częstochowie. Znalazlam w internecie terapię dla osób jąkających się. Gdy jechaliśmy na konsultacje wstępna, to na trasie minęliśmy kosciol, gdzie wisiał bardzo duży plakat Matki Bożej Czestochowskiej. To też był dla mnie znak, że to Maryja nas tam prowadzi. Synek juz mowi całkowicie płynnie.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x