Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anonim: Nawrócenie

Niech będzie Pochwalony Chrystus Król nasz Zbawiciel i jego Matka Najświętsza Maryja Panna

Chciałbym złożyć świadectwo mojego nawrócenia. Jestem człowiekiem bardzo młodym od zawsze prowadziłem beztroskie życie karmiąc się fałszywym dobrem tego świata. Niecały rok temu znalazłem informacje o Nowennie Pompejańskiej sprawa wiary wcześniej wyglądała u mnie w sposób lekkomyślny tzn. chodziłem nie zawsze w niedziele na Msze Świętą siedziałem gdzieś z tyłu i czekałem aż się skończy. Gdy znalazłem informacje o Nowennie czytałem świadectwa i chciałem spróbować czy to prawda, tak zaczęła się moja droga nawrócenia. Przez ten czas działy się różne piękne smutne złe jak i dziwne chwile.

Doświadczam miłości Pana Jezusa i jego Matki każdego dnia codziennie wstając wykonuje znak Krzyża Świętego wiedząc, że ten dzień będę starał się przeżyć na Chwałe Boga. Chodź wiąże się to z walka z naszymi słabościami z szatanem który atakował mnie przez dobry czas fizycznie czy przez bliskich, ta walka będzie trwała do końca życia bo to walka o życie wieczne o wieczną radość jaką jest Chrystus.

Może opowiem o łaskach, których doświadczyłem to zerwanie z nieczystością która ciążła na mnie od młodych lat nie wiedząc do końca że dokonywałem tak obrzydliwego grzechu, rzucenie papierosów z dnia na dzień alkoholu nie potrafie przeklinać gdzie wcześniej było to na porządku dziennym. Największą łaską jest pokój w sercu który nikt i nic nie może powstrzymać oraz miłość która Jezus wlewa do mojego serca.

Chodź spróbowałem w żciu prawie wszystkiego co świat uważa za dające szczęscie chodź miałem wiele rzeczy materialnych powtarzam to wszystko to wszystko jest niczym jest mniejsze niż mrówka którą często depczemy a której nie widzimy z miłością i radością którą nam daje Nasz Zbawiciel. W moim przypadku doświadczyłem tego przyjmując cierpienia które Pan Jezus zsyłał na mnie podczas nawrócenia chodź czasami się buntowałem to z pomocą Matki Bożej udawało sie je znosić i czy dziś te przykrosci które sprawiali mi bliscy bądź jakies przeszkody spowodowane przez diabła czy dzis tą droge która przeszedłem nie powiem bo piękną ale owianą też pewnym cierpieniem o którym On wie czy bym przeszedł to jeszcze raz ? Tak z całym sercem odpowiadam że tak i pragne drogą krzyża i cierpienia isć przez całe życie bo na moim nędzym przykładzie i jestem tego pewny nic nie przybliży nas do Chrystusa jak własnie łaczenie naszych nawet błachych cierpien z jego męką i z tym co dziś musi cierpieć widząc tak grzeszną ludzkość na czele ze mną. Wiec nie bójmy sie cierpienia prośmy by Bóg za przyczyna Maryi dał nam odwagi i sił byśmy nieśi codzienny krzyż dźwigając go za swoje grzechy czy za grzechy i nawrócenie innch a tą drogą bdziemy się jednoczyć razem z nim i dążyć ku pęłnemu już zjednoczeniu w Chwale i wiecznym szczęściu w Niebie Amen.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
08.12.18 11:59

Wspaniale świadectwo. Wspaniale nawrócenie.

mena
mena
07.12.18 22:50

Czytając Twój komentarz o pierwszym piątku ,właśnie sobie uświadomiłam ,że w tym roku mija 30lat odkąd obchodze pierwsze piątki miesiąca. Obchodze od swojej pierwszej komuni św. i ani jednego nie opuściłam,dzięki łasce bożej i SWOIM ŻYCIEM MOGE ZAŚWIADCZYĆ ,ŻE JEZUS DOTRZYMUJE SWOICH OBIETNIC. ZACHĘCAM WSZYSTKICH ABY SKORZYSTAĆ Z TEGO PIĘKNEGO DARU I ZACZĄĆ OBCHODZIĆ PIERWSZE PIĄTKI MIESIĄCA A WASZE ŻYCIE SIĘ ODMIENI I BÓG WAS WEŹMIE W SWOJĄ OBRONE. A ZŁO KTÓRE DOŚWIADCZYCIE JUŻ BEDZIE TYLKO WAM SŁUŻYŁO DLA WIĘKSZEGO WASZEGO DOBRA. Dziękuje Ci Boże ,że tak wielkie dobro mi wyświadczyłeś W moim życiu daj mi łaskę wytrwania w tym… Czytaj więcej »

Brygida
Brygida
07.12.18 23:06
Reply to  mena

Gratuluję wytrwałości i podziwiam. Ja też praktykuję pierwsze piątki, w ostatnich latach staram się nie opuszczać,ale takiego stażu od I komunii św. niestety nie mam. naprawdę podziwiam.

mena
mena
07.12.18 23:46
Reply to  Brygida

Jeden najbardziej utkwił mi w pamięci gdy wyjechałam na ferie do babci i było na minusie dokładnie -25 a do kościła 40minut pieszą,miałam 12lub 13lat i tylkoj a z bacią szłyśmy do kościoła reszta dzieci została w domu a w koście mi ręce i nogi przemarzły , było 5osób wraz z kapłanem na Mszy Św. To wszystko już wtedy oddawałam Bogu zastanawiało mnie tylko wtedy jedno czemu tak mało ludzi w kościele i dopiero po wielu latach zrozumiałam ,że dostąpiłam wielkiej łaski ,że nie zrezygnowałam choć były osoby dorosłe ,które mi wtedy odradzały oczywiście z troski o mnie . Wielka… Czytaj więcej »

mena
mena
07.12.18 23:50
Reply to  Brygida

Ps. Wiesz Brygido w moim gronie niewiele osób(dokładnie 5) o tym wie tu na forum podzieliłam się tą wielką łaską bo nikt mnie nie zna ,a chciałambym aby każdy zrozumiał ,że Bóg nam daje wiele możliwości aby nas do siebie przybliżać abyśmy doświadczali Jego miłości w swoim sercu już tu na ziemi.

enia
enia
08.12.18 00:02
Reply to  mena

mena masz wiele wspólnego ze św.Faustyną,zakochać sie w Jezusie od pierwszej komuni.
Helenka jak wracała z kościoła do domu po przyjęciu pierwszy raz Jezusa , szła sama,sąsiadka jej mówi Helenko co tak sama idziesz, odpowiedziała nie sama tylko z P.Jezusem

mena
mena
08.12.18 10:55
Reply to  enia

enia dzięki św. Faustynie zrozumiałam ,że pomimo mojej grzeszności mam prawo do Bożego Miłosierdzia i Bóg mnie nigdy nie opuści.

enia
enia
08.12.18 11:29
Reply to  mena

wszystko przed Tobą, nigdy nie jest za późno

enia
enia
08.12.18 11:35
Reply to  enia

tak,tak, chyba wszyscy z forum pamietają

Kasia
Kasia
08.12.18 11:40
Reply to  enia

Ofiaruje ta godzinę laski w intencji o uzdrowienie mnie z pewnych chorób , których leczenie zaniedbałam oraz w intencji dusz czyśćcowych. Weźmy te dusze pod swoją opiekę!

enia
enia
08.12.18 11:41
Reply to  Kasia

Kasia post jest najlepszym lekarstwem na choroby

Kasia
Kasia
08.12.18 11:44
Reply to  enia

Eniu, u mnie było to kilka nocy temu. Śniły mi się obrazy z wizerunkiem świętego Jana Pawła II, a dzieci aniołki śpiewały Barkę. W tym czasie, kiedy to śpiewały, ja oglądałam w lustrze te miejsca, które są chore i wymagają leczenia, które na kilka lat zaniedbałam. Wierzę, że to Ojciec Święty dopomoże w wyzdrowieniu.

enia
enia
08.12.18 11:55
Reply to  Kasia

poproś JP2 , piękne sny

Kasia
Kasia
08.12.18 13:03
Reply to  enia

Poprosiłam 😉 w trakcie nowenny leciała mi krew z zęba, bardzo mnie szczęka bolała, miałam poczucie, że słyszę śmiech szatana, na koniec otworzyłam Pismo święte na przypadkowej stronie, a tu fragment, żeby lepiej umrzeć niż żebrać a po skończeniu modlitwy włączyłam TV, a tu piosenka „Highway to hell”. Dzieje się!

enia
enia
08.12.18 13:10
Reply to  Kasia

Ja jak odmawiałam NP w intencji prezentu dla Matki Bozej, gdzie i komu ta modlitwa jest potrzebna aby ją wzieła. Jak skończyłam, owszem dostałam i ja prezent ale od czarnego, czułam śmiech,zadowolenie tej besti, powiem Wam ze zło nie śpi

asd
asd
08.12.18 13:21
Reply to  enia

On sie tylko smieje bo sie panicznie boi waszych modlitw do Maryi nic wiecej nie moze zrobic jak udawac ze sie smieje wlasnie on jest Ojcem klamstwa jak sie smieje to znaczy ze sie Panicznie Boi Święty Michale Archanie Módl sie za Nami i Mocą Bożą strąć wszystkich czartów w czeluść piekielną Amen.

enia
enia
08.12.18 13:12
Reply to  Kasia

Za kazde pocałowanie Pisma Św otrzymuje się łaski
A o Psalmie 51 pamietaliscie w tej Godz Łaski?

Kasia
Kasia
08.12.18 15:13
Reply to  enia

Czuję ból w tym miejscu, ale jednocześnie taki przyjemny chłód, jakby ktoś trzymał nad tym miejscem zimne ręce. Mojej mamie śniło się dziś, że umarłam na tą chorobę. A wczoraj byłam kuszona żeby zjeść mięso, słyszałam w środku jak szatan kusił mnie, żebym zjadła to mięso w piątek (zaatakował bardziej, bo się z tego wyspowiadalam). Ojjj, chyba mu nadepnelam na odcisk (żadna to dla mnie strata).

Maria II
Maria II
07.12.18 17:28

Jak bardzo chciałabym usłyszeć takie słowa od mojego syna, który odszedł od Pana.
Jesteś bardzo mądrym i silnym człowiekiem- dużo dobrego.

ewa
ewa
07.12.18 19:37
Reply to  Maria II

A ja chciałabym takie słowa usłyszeć od męża… Anonimie, niech Ci Bóg prowadzi i Mateńka Niepokalana!!!

Joanna
Joanna
07.12.18 16:30

Żeby każdy miał taką siłę i wiarę w sobie jak Ty Drogi autorze Tego świadectwa. Niech Bóg Ci Błogosławi.

Mariusz
Mariusz
07.12.18 16:13

To jak bym czytał swoje myśli, Bóg zapłać za to świadectwo

22
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x