To moja 4 Nowenna Pompejanska. Ostatnie swiadectwo nie ukazalo sie chodz probowalam kilka razy nie wiem do tej pory dlaczego tak sie stało. Modliłam sie o moje małżeństwo i chodz nic sie nie zmienilo a wręcz jest jeszcze gorzej nie żałuję ze sięgnęłam po tą cudowna modlitwe. Ostatnia odmowilam za dusze czyscowe bo wiem jak bardzo potrzebuja naszych nodlitw. Bylo ciezko ale ja nie poddalam sie.Mogla bym ksiazke napisac ile zlego wydazylo sieprzez ten czsas jak zły probowal mi przeszkodzic.
Ale lepiej mowic o tym co otrzymalam od Najświętszej Panienki ile dobra wprowadzila do mojego zycia mojego serca.Zmienilam sie bardzo.A to co wydarzylo sie w moim malzenstwie to dziekuje Bogu za ten krzyz bo on pokazal mi prawdziwa drogę którą chce juz isc.I chodz tak zle sie dzieje to ja i tak wierze ze wszystko sie pouklada jak Pan Bóg zechce oddalam mu swoje zycie swoja rodzine bo my jestesmy jego wlasnoscia.Oczywiście sa dni kiedy juz brak mi sil i upadam ale modlitwa podnosi mnie i wiem ze musze walczyc z tym złem.
Moja 11 letnia corka mowi zawsze w rakich chwilach mamusiu nie placz badz cierpliwa Bóg wie co robi i ona uczy sie modlitwy zycia z Bogiem i jest to piękne. Wierze ze ta ppiękną modlitwom pomoglam chodz jednej duszyczce.Po zakończeniu nowenny moja córka opowiedziala mi sen jaki miala snila jej sie piękna pani ubrana ns bialo która sie do niej usmiechnela i znikla.Opisala mi to tak szczegolowo i plakala ze nigdy nie zappmni jej.Ja wiem ze to byla Maryja i wierze z calego serca ze to byla ona.
Dziękuję Najświętszej Panience za ta ze jest z nami ze opiekuje sie moja rodziną. BĄDŹ POCHWALONA MATKO NASZA.PROWADZ NAS WSZYSTKICH DO TWOJEGO SYNA.Nie poddawajcie sie nigdy i niech Wam wszystkim Bóg błogosławi.
