Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Modlę się o jego miłość

Z nowenną spotkałam się jakiś ponad rok temu, kiedy poraz kolejny zostawił mnie mój chłopak. Po przepłakanych nocach, tygodniach depresji, smutku, zaczęłam szukać pomocy u Boga, płakałam siedząc w kosciele w ostatniej ławce, błagałam całą sobą o pomoc, wiedziałam, że mogę ją otrzymać tylko tam z góry. Szukając skutecznej modlitwy, trafiłam na stronę nowenny, odrazu wiedziałam że muszę spróbować, wytrwałam dwa razy, później zaczynałam jednak nie udało mi się dokończyć. Mój ukochany wrócił po roku, złożyłam mu życzenia w dniu jego urodzin i zaczął znów zabiegać o mnie. Spotykaliśmy się od końca grudnia, jednak było różnie raz mówił, ze to ja jestem jego przeznaczeniem, pierwsze spotkanie po rozłące było czymś niesamowitym napełniłam się taką wiarą, że teraz już będzie tylko lepiej, jednak nie było… spotykaliśmy się a później on milczał,odcinał się ode mnie na jakiś czas, miał wątpliwości co do naszego „związku” po kilku tyg. znowu się oddzywał a ja czekałam, płakałam, biegłam do niego za każdym razem bo tak bardzo go kochałam/ kocham. Kilka dni temu po miesiącu milczenia napisał, że musimy zakończyć tą relację. Podświadomie ciagle się tego bałam ale liczyłam na cud, dosłownie cud.

Wiem, że nigdy nikogo już nie pokocham, był moją pierwszą prawdziwą miłością, osobą którą poważnie traktowałam jako mężczyznę z którym chcę się złączyć, stworzyć przyszłość, rodzinę.To nie działało w obie strony bo on nie był na to gotowy, nadal nie jest mimo że ma już prawie 30 lat. Ja za to gotowa byłam pójść za nim w ogień, zaopiekowac się nim w chorobie, cierpieniu, być na dobre i złe. Rozpoczęłam znów nowennę, cały październik będę uczęszczać na różaniec, ofiaruję go za niego, boje się że Bóg nie chce go dla mnie bo nie jest osobą do końca wierzącą, żyje raczej w biegu, pracuje, bawi się i nie ma czasu ani potrzeby by praktykować, modlić się, zastanawiać. Bardzo potrzebuje jego miłości, Bóg zsyła na mnie wiele innych dobrych rzeczy, jednak ja bez niego nie umiem cieszyć się niczym, każda przeszkoda jest nie do pokonania i wszystko boli dwa razy bardziej a dobro nie cieszy bo bez miłości jego nic nie jest piękne. Wiem, że nie powinnam modlić się o miłość konkretnej osoby ale nie umiem inaczej myśleć i proszę Maryję całym sercem o tego człowieka o tego jedynego ze wszystkich mężczyz na świecie, bo chcę go kochać, chcę go uratować, chcę zbliżyć go do Boga. Nie odpuszczę, nie zaprzestanę się modlić, zaufałam Jej i wierzę, że przytuli mnie do serca swego,nie opuści w potrzebie, wysłucha.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jaga
Jaga
22.04.16 14:27

Moja droga Madziu polec sie opiece sw. Jozefa, a intencje nowenny P myślę że w ważnych sprawach można zmienić w trakcie. Ja modliłam się do św. Jozefa i zostałam wysłuchana bardzo szybko (wg woli Bożej) modliłam się o czystość dla córki, a ona po 3 dniach nowenny zerwala z chlopakiem. Potem dostałam słowo Boże że musze zmienic intencje modlitwy; abym byla dobrą żoną. Pozdrawiam w Panu! D

Magdalena
Magdalena
23.10.15 23:19

Dzisiaj nie wytrzymałam i… pękłam napisałam do mi leży na sercu do niego, stwierdziłam, że tak będzie najlepiej bo dowiem się na czym stoję, jednak okazało się że kogoś ma…. załamałam się, płaczę i nie chcę mi się żyć, tak bardzo chce wierzyć że Bóg ma dla mnie jakiś inny lepszy plan i jakoś nie potrafie w tym momencie, tak mi ciężko. Jestem w trakcie nowenny… o jego miłość i sama nie wiem czy powinnam ją przerwać czy dokończyć, skoro już i tak nie ma odwrotu ?

Kati
Kati
19.01.20 23:29
Reply to  Magdalena

Nie przejmuj się. Widocznie tak miało być. Bóg ma dla Ciebie inny plan. Zaufaj mu. Jeśli jest Ci pisany jakiś mężczyzna to prędzej czy później go poznasz. Będzie Cię kochał, dbał o Ciebie. Czasami ludzie czekają na swoją miłość rok, dziesięć, dwadzieścia a nawet całe życie. Z tego co mówiłaś jesteś młoda. Wszystko przed Tobą. Czasami wydaje nam się że kogoś kochamy – darzymy kogoś uczuciem. Jesteśmy zauroczeni. Ciężko rozróżnić miłość a zauroczenie. Uwierz mi spotkasz jeszcze mężczyznę i go pokochasz. Ja trzymam kciuki za Ciebie i Twoja przyszłość. Wierzę że jeżeli Twój były jest Ci pisany będziecie razem, a… Czytaj więcej »

Bogusienka
Bogusienka
14.10.15 13:21

Magdaleno, Przykre, ze tak cierpisz z powodu nespelnionej Milosci. Ja mysle, ze ten Mezczyzna nie jest w stanie dac Ci oczekiwanego szczescia, poniewaz ma zupelnie inne nastawienie do zycia. Moze pröbowal ponownie odswiezyc wasza milosc, jednak zrozumial, ze chce czegos czy kogos innego. Miej szacunek do jego decyzji – a w przedewszystkim szacunek do samej siebie. Sama skazujesz sie na te cierpienia. Jesli dziewczyna czeka na odwzajemnienie milosci lub nawet biega za chlopakiem – moze sie rozczarowac. Kto kocha nie rani. Dlaczego skazujesz sie tylko na te milosc do tego Mezczyzny, ktöry Cie tak unieszczesliwia. Otwörz swoje Serce i wypusc… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
14.10.15 00:00

Do Autorki: Możesz modlić się, niekoniecznie nowenną pompejańską, o przemianę Jego serca, o nawrócenie, o zdrowie psychiczne i duchowe. Oraz jednocześnie modlić się za siebie o cierpliwość, nadzieję, otuchę, siłę i odwagę 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie, Moja Imienniczko 🙂

Józef
Józef
13.10.15 21:58

Magdaleno , według mnie powinnaś modlić się o uzdrowienie Waszych relacji . Rozumiem że cierpisz , ale uznając tylko jedną słuszną intencję ” mój Ci on ” blokujesz w pewnym sensie głos Jezusa . Może jesteś po prostu zauroczona nim . To że się modlimy nie oznacza , że nie jesteśmy kuszeni przez szatana . Przecież jemu o to chodzi , by stracić zaufanie do Boga … a jak najprościej stracić ?? właśnie przez takie modlitwy . Mój ci on , mój ci on a gdy się połączycie na chwilę , to szczęście radość , bo faktycznie mój ci on… Czytaj więcej »

Ara
Ara
15.10.15 22:01
Reply to  Józef

Józefie ale czy opisane przez Ciebie udzielenie przez Boga odpowiedzi można traktować jako znak , że będziecie w przyszłości razem razem?

Ara
Ara
15.10.15 22:10
Reply to  Ara

Też głęboko w duszy mi siedzi, że on to ten jedyny. Wdaje mi się, że dostałam znaki, ale nie wiem czy to nie były moje wyobrażenia

Józef
Józef
15.10.15 23:34
Reply to  Ara

Biorę pod uwagę losowość otwierania Pisma Świętego . W końcu cytatów jest tam sporo a właściwie większość . Zawsze też dochodzi kwestia interpretacji . Wiem tylko tyle , że robię coś dla niej dobrego . Kiedyś mi powiedziała , że czuje tą moją modlitwę . Kilka razy mnie prosiła o to bym się za nią pomodlił . Zmiany są naprawdę duże i nie mówię tu o jej nastawieniu do mnie . Tylko jej podejściu do wielu spraw , do zmiany sposobu myślenia . Jutro kończę kolejną NP o zdrowie duchowe i fizyczne dla niej i jeszcze dwóch osób . To… Czytaj więcej »

A
A
18.10.15 16:57
Reply to  Józef

Józefie u mnie też właśnie mija 2 lata, ale odkąd mnie zostawił, jeszcze nie oficjalny chłopak, bo nie znaliśmy się długo, ale to był jedyny chłopak z którym czułam się sobą, z którym mogłam rozmawiać godzinami, co przy mojej chorobliwej wręcz nieśmiałości było nie do pomyślenia. Powodem była jego choroba, którą właśnie odkrył i na nic zdały się moje prośby i zapewnienia, że jego problem mi nie przeszkadza. Mieszkamy daleko od siebie, nie widzieliśmy się od tego momentu. Po pewnym czasie stwierdziłam, że mnie okłamał, zmyślił chorobę, aby się mnie pozbyć. I z tym przeświadczeniem żyłam prawie 2 lata. Zaczęłam… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
13.10.15 20:39

Magdaleno…odpowiedz sama przed sobą, szczerze, dlaczego chcesz być z kimś kto Cię nie kocha ani nie szanuje…Czy przez przypadek lęk przed samotnością nie pcha Cię w związek, który Cię unieszczęśliwia? Przestań się proszę modlić za niego a módl się za siebie , za uzdrowienie swojego serca z tej chorej relacji bo tego chyba w tej chwili najbardziej potrzebujesz….

Magdalena
Magdalena
13.10.15 21:04
Reply to  Zadowolona

To nie lęk, jestem jeszcze młoda i spotykam na swojej drodze wielu mężczyzn, próbuje, szukam właściwej osoby, gdyby chodziło o lęk przed samotnością związałabym się już dawno z kimś innym bo było wiele takich relacji jednak z mojej strony nie było zaangażowania, uczuć, bo kocham jego, nie umiem przenieść tych uczuć na inną osobę, wolę zostać sama niż wiązać się z kimś na siłę, to nie jest oznaką lęku, jedyny lęk jaki czuje to to że nigdy nie przestanę go kochać jednocześnie nie mągąc z nim być i tylko tego się boję.

liliana
liliana
13.10.15 18:29

Bardzo mądrze napisane M. Zgadzam się. Tylko żal że tak się upokarzasz dziewczyno. Musisz miec swoj honor i wartosc. On nie chce to go wybij sobie z glowy. Ja mialam inna sytuacje,bo sama wykopalam z zycia faceta ktorego bardzo kochalam,rok temu. Do teraz jestem sama,ale za to odeszłam z głową uniesioną do góry i nie żaluje. Modle się o milosc tylko sama nie wiem czy jestem gotowa,za bardzo mnie skrzywdzil. Życze Tobie siły i oddaj sie woli Bożej,pomodl sie do Matki Bożej rozwiązującej węzły.

M
M
13.10.15 14:52

Nie warto płakać dla takiego chłopaka.Nie jest Ciebie wart..wiesz ile jest innych fajnych chłopaków do koła tylko się rozejrzyj wyjdź do ludzi a dobrze Ci to zrobi.Wiem co pisze,miałam tak samo jak Ty tez modliłam sie NP pierw o powrót chłopaka kochałam go nad życie a non mnie zostawił w maju a dzis jest październik i wiesz co dzieki NP przeszło mi jak burza nie kocham go olewam go obojętny mi jest ,nie żałuje nawet tego -dobrze że sie stało jak stało tak miało być.Sa inni lepsi którzy pokochają i wiedzą czego chcą od życia niż taki chłopak który nie… Czytaj więcej »

urszula kuzdrowska
urszula kuzdrowska
13.10.15 14:07

Madziu, wiem o czym piszesz. Ja także modlę się o miłość pewnego mężczyzny. Podczas pierwszej Nowenny sytuacja nawet się pogorszyła, straciłam nadzieje . Potem zaczęłam drugą ale innej intencji. I wtedy przez moment nasza relacja się poprawiła. Ale On się znów wycofał. Wczoraj więc zaczęłam nową Nowennę w intencji miłości i będę się modlić aż do skutku i wiem, że MATKA BOŻA mi pomoże. Ty też nie trać wiary, mimo niepowodzeń bo wierzyć trzeba zawsze, a nie tylko jak jest dobrze. ULA pozdrawiam

Ona
Ona
13.10.15 12:53

Kochana, czytam Twoje świadectwo i powiem,że jestem w identycznej sytuacji. Również Błagam Boga o powrót mojej Miłości. Podobnie jak Ty czuje,że byłabym w stanie zrobić dla Niego wszystko i że jest to Facet , z którym chcę być, tworzyć rodzinę, związek…pojawia sie w moim życiu wielu mężczyzn,ale mimo,że niemal „są ze złota” ,wymarzeni….to ja nadal Kocham Mojego Byłego. i ich po prostu odtrącam. Wierze,że się opamięta i wróci do mnie…co prawda modle się już 2 lata i nic ,ani nie drgnie…mam żal do Boga ,że w tej mojej, konkretnej sprawie -NIC nie zdziałał, powoli tracę wiarę ,ale jeszcze ufam…ileż w… Czytaj więcej »

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x