Bardzo kocham moją Mamę. Zawsze mnie wspiera i służy radą. A kiedy zachowuję się nieodpowiedzialnie potrafi „uderzyć ręką w stół” i przywołać mnie do porządku.
Tym bardziej przygnębiło mnie to, że zaczęła mieć częste zawroty głowy i traciła siły. Nie czekając długo, zacząłem odmawiać nowennę pompejańską, o której dowiedziałem się w kaplicy i już kilkukrotnie mi pomogła. Jeszcze w trakcie mego odmawiania tej nowenny mama mówiła, że traci na wadze. W ostatnich dniach nowenny podczas wizyty u pani doktor neurolog, okazało się, że to „tylko” przemęczenie i można to zwalczyć tabletkami. Mama poddała się też badaniu rezonansem magnetycznym, który nic niepokojącego nie wykazał. Dziękuję Ci Mateczko Najświętsza za wszystko, za spokój i wierzę, że to Ty czuwałaś nad nami.
Zobacz podobne wpisy:
Wioletta: Moje świadectwo o nowennie pompejańskiej
Monika: Pomoc dla córki
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański