Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus. Nasze kłopoty zaczęły się dość dawno ,mąż z tego powodu wyjechał za granice aby wyjść z tych kłopotów,ale nie bardzo to pomogło,a wręcz przeciwnie było jeszcze gorzej.Zaczęliśmy popadac w tak zwaną depresje ,o tej Nowennie jakoś nie słyszałam,ale byłam na Misterium Męki Pańskiej w Poznaniu i tam nie dość, że zostałam uzdrowiona to organizator własnie mówił o tej Nowennie i rozdawali nam takie małe przewodniki na , którym była Nowenna Pompejańska.
Odłożyłam ją gdzieś tam ,ale Kochana Matka Boża nie dała mi o niej zapomnieć,w końcu wzięłam ją i po zapoznaniu się zaczęłam się modlić.Na początku nie działo się nic nadzwyczajnego tylko bardzo silna potrzeba modlenia się.W tym czasie mąż wrócił do domu i został sie bez pracy,ale był po rozmowie o prace ale jakoś była głucha cisza.Dochodząc do końca pierwszej części Nowenny dostał tel że bedzie ta praca,ale musi czekać,gdy kończyłam całą Nowenne mążjechał już do pracy.Nasze ścieżki zaczynają sie prostować dzięki Matce Bożej za co jesteśmy wdzięczni za Jej wstawiennictwo u Syna.Druga nowenna dotyczyła mojej pracy,w zakładzie gdzie pracuje zaczęli zwalniać nagle na potęge mase ludzi,dzięki Nowennie pracuje dalej. Niech Będzie Pochwalona Przenajświętsza Matka Boska.A teraz modle sie za swoją córke,jestem już przy drugiej części i zaczynam widzieć poprawe . Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem.
