Mam na imię Weronika. Chciałabym się podzielić z Wami świadectwem moim i moich najbliższych. Moja bratowa obecnie 39 lat, starała się od ponad 3 lat o drugie dziecko. Najlepsi specjaliści z dziedziny ginekologii, nie dawali żadnych szans na zajście w ciążę. Zrosty, usunięty jeden jajnik, jajowód. Jednym słowem mówili, że musiałby zdarzyć się CUD!!!
Lekarze proponowali różne metody, nawet in vitro! Jednak, nie zdecydowali się na tą formę zapłodnienia. Mój brat rozpoczął nowennę pompejańską. Mijał rok za rokiem i nadal nic. Postanowiłam i ja dołączyć do tej modlitwy w ich intencji. Skończyłam swoją nowennę i dalej nic… Kolejny rok za nami, już trzeci. Co raz mniej nadziei. Nadszedł grudzień 2017r. bratowa oświadczyła, że jest w 2 miesiącu ciąży. Byliśmy wszyscy w szoku, wiedzieliśmy, że wydarzył się w naszej rodzinie CUD.
Jednak, po chwili szczęścia, nadszedł moment wizyty u ginekologa, badanie usg… brak tętna u dzieciątka, kolejne badanie, duże prawdopodobieństwo zespołu Downa. Rozpoczęliśmy szturm do nieba, po raz kolejny. Tym razem, ja, dwójka mojego młodszego rodzeństwa, mama oraz bratowa z bratem. Wynik amnipunkcji- negatywny. Dziecko zdrowe jak ryba!!! Zdowa dziewczynka!!!. Obecnie bratowa jest w 6 miesiącu ciąży. Czuje się bardzo dobrze, z dzieckiem wszystko w porządku.
Maryjo, miej nas w swojej opiece!
Uwielbiam czytać takie świadectwa!Sama jestem w podobnej sytuacji co Twoja bratowa kiedyś-lekarze w zasadzie nie dają mi szans na drugie dziecko, chyba, że poddam się poważnej operacji, ale na nią nie chcę zgodzić, bo konsekwencje tej operacji mogą być przeze mnie opłakiwane do końca życia. Proszę wszystkich chętnych o modlitwę za mnie. O ile to możliwe, proszę również wszystkich tych, którzy poszczą o chlebie i wodzie w środy i piątki, aby ofiarowali swoje umartwienia również w mojej intencji. Odmówiłam niejedną nowennę pompejańską w intencji, aby JEZUS pozwolił mi urodzić więcej dzieci. Był taki czas, że odmawiałam nawet dwie nowenny naraz… Czytaj więcej »
Droga Magdo post to poważna sprawa dla zdrowia.Twój mąż niech pości o wodzie. Pościł Dziadek Jezusa i co? CUD im sie urodził. I dla nas wszystkich ten CUD istnieje bo mamy Marię. Jest ksiazka o cudach Dzieciatka Koletańskiego, kupcie,czytajcie, napisz do Sióstr Bernardynek przyslą Ci wodę koletańską,szatki Dzieciątka,przeczytasz ksiazkę będziesz wiedziała jak sie modlić i co robić. Niech Twój mąż tylko 9 dni posci o wodzie i odmawiajcie nowennę do Dzieciatka Koletańskiego w tym czasie,naprawdę to tylko 9dni,zleci szybko, ale urlop dla męża , bo będziesz musiała go i pogłaskać, przytulić,pocałować wytrzyma te kilka dni chłopisko, jeszcze sobie pogada z… Czytaj więcej »
Też czekam na ten cud 🙂 na drugiego maluszka 🙂 i tez 'zazdroszę’ takiej rozmodlonej rodzinki 😉
Weronika!Wspaniały cud!!! Aby Bóg miał w opiece dziecinke … cudowne jest też to że tyle osób się modlilo ….jestem pod wrażeniem ….swietna macie rodzinkę skoro wszyscy odmaiaja rozaniec …. już samo to jest cudemile ja bym dała żeby moja rodzina tak odnawiala rozaniec …. mama ,narzeczony ,bracia ,bratowa…… było by zupełnie inaczej gdyby modlili się różańcem Wierzę ze razem możecie wyprosic wiele łask ….to jest wlasnie rodzinka pozdrawiam