Pierwsza nowene rozpoczęłam 11 lutego w intencji zdrowia dla mojej rodziny, ukończyłam ją w Święta Wielkanocne. W czasie Nowenny Matka Boża otoczyla mnie spokojem choćb bylam osoba wybuchową w czasie Nowenny byłam oazą spokoju. Noga, która mnie bolała od trzech miesięcy w czasie odmawiania Nowenny przestała boleć. Obecność i opiekę Matki Bożej czułam juz wczesniej. Zacznę od tego że kilka lat temu straciłam dwie ciążę, po chwilach buntu i złości na Pana Boga postanowiłam adoptować duchowo dziecko zagrożone aborcją – pomyślałam że skoro nie jest mi dane mieć własnego dziecka wezmę w opiekę poprzez modlitwę cudze. Pod koniec odmawiania adopcji duchowej (codziennie ppatrząc na dziecko z obrazka o adopcji duchowej) dowiedziałam się że jestem w ciąży, podeszłam do tego z dystansem oddając wszystko w opiekę Bogu. Moje maleństwo przyszło na świat w pięknym dniu – 15 sierpnia i w okresie pierwszych 3 miesięcy wypisz wymaluj jak dziecko z obrazka adopcji duchowej. Podczas pobytu w szpitalu były komplikacje, modliłam się i dzięki Bogu i Maryji wszystko skończyło się dobrze. Pamiętam taki obraz przed oczyma jaki widziałam w czasie porodu – Matka Boska Nieustającej Pomocy trzymała dłonie na mojej głowie. Dziękuję Ci Matko dziękuję za każdy dzień życia mój i moich dzieci. Gorąco zachęcam – wiara i modlitwa czyniącuda!!!
Cudowne Świadectwo !!!
Wspaniałe świadectwo. Dobrze, że z wiara i zaufaniem oddałaś swoją sprawe Maryi. Twoja modlitwa została wysłuchana.To dowód, że nie nalezy rozpaczać i mieć pretensje do Boga.On wysłuchuje swoje dzieci . Pośredniczka zanosząca nasze modlitwy jest Maryja. Ona nieustannie nam pomaga w każdej potrzebie i do Niej nalezy sie zwracać, bo nie ma nic niemożliwego dla Boga. Pozdrawiam serdecznie i niech Matuchna dalej zsyła potrzebne łaski.