Nigdy wcześniej nie napisałem świadectwa chociaż odmówiłem już kilka nowenn pompejańskich. Jedna z nich była odmawiana za duszę w czyśćcu cierpiące. Działy się różne żeczy podczas tych dni modlitwy.
Śniły mi się osoby zmarłe, odmawiałem różaniec przez sen itp. Było również czuć niezadowolenie złego. W ostatnim dniu tej nowenny zalało mi mieszkanie, lecz się nie poddałem i tym duszą pomogłem 🙂
Chwała Panu,
Oby więcej dobrych ludzi, które pamiętają o duszach czyśćcowych. Kościele walczący, zadbajmy o potrzeby Kościoła cierpiącego.