W 2022 roku zaczęłam odmawiać pierwszą w moim życiu nowennę pompejańską. Prosiłam w niej Matkę Bożą o zabranie ode mnie obsesyjnych myśli, przez które byłam bardzo niespokojna w swoim codziennym życiu. Ciężko było zabrać do ręki różaniec, ale w końcu postanowiłam, że wytrwam te 54 dni na modlitwie.
Na początku nowenny było trudno, zwątpienie ogarniało mnie i poczucie bezsilności było nie do zniesienia. Ja jednak nie ustawałam w modlitwie. Pod koniec odmawiania części dziękczynnej zauważyłam z dnia na dzień, że te myśli gdzieś sobie poszły, nie są już tak uporczywe jak dawniej, a dziś nie ma ich wcale w mojej głowie. Jestem wolna. Stałam się spokojna i bardziej wyciszona.
Dziękuję z całego serca Matce Bożej za opiekę nade mną w tych trudnych chwilach. Zachęcam wszystkich, którzy mają w swoim życiu jakieś trudności, problemy, aby odmawiali tą nowennę. Jest nie do odparcia.
