Jest to moje drugie świadectwo, po odmówieniu 5 nowenn pompejańskich. Na wysłuchanie niektórych jeszcze czekam…wiem, że wszystko ma swój czas. Dziękuję Pani Najświętszej za opiekę dla mojej rodziny. Prosiłam o zmianę pracy dla męża, który mimo dobrych zarobków, męczył się w tej pracy co odbiło się na jego zdrowiu fizycznym oraz psychicznym.
Przed świętami Bożego Narodzenia nagłe mój mąż stracił pracę…ja w szoku to tak szybko działasz Maryjo, trochę się przestraszyłam, ale zaraz ogarnął mnie spokój. Zawierzyłem nową pracę i wstawiennictwo w poszukiwaniu Maryi Przenajświętszej, Świętemu Józefowi oraz Słudze Bożemu o. Wenantemu. Zamówiłam mszę w Sanktuarium w Pompejach w intencji męża i cały czas pokornie prosiłam. Mój mąż rozstał się z firmą na bardzo dobrych warunkach, odpoczął psychiczne i otrzymał pracę, dokładnie taką, o którą prosiłam..jestem ogromnie wdzięczna Matce Bożej, Świętemu Józefowi wszystkim w Niebie oraz duszom czyśćcowym, do których zanosiłam prośby. Dodam, że zawierzyłam mojego brata, który miał ciężką operację i tym razem Matka Boża nie pozostała obojętna. Teraz rozpoczynamy budowę domu, którą również zawierzyłam Matce Bożej Pompejańskiej oraz Świętemu Józefowi.. ufam, że nas poprowadzą i pomogą w tym trudnym czasie. Nie bójcie się oddać swojego życia w ręce Maryi Przenajświętszej, Ona będę prowadzić Was i Waszych najbliższych do Naszego Pana Jezusa Chrystusa oraz wypraszać niezliczone łaski.
Serdecznie gratuluje. Weszłam na to świadectwo bo odmawiam kolejna NP, nie wiem dlaczego i bez konkretnej intencji. Po prostutrzy dni temu pojawiła się wiadomość automatyczna, propozycja z aplikacji żeby rozpocząć. Uznałam, że to znak. Mam jeden jedyny problem pracę wyniszczającą psychicznie i fizycznie i to jest już czwarty taki zakład pracy. To chyba znak, żeby ta intencje jednak nazwać. Dziękuję za to świadectwo!
Jestem w podobnej sytuacji co Ty i też czekam na wysłuchanie moich modlitw o lepszą pracę.