Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Pomoc, łaski i opieka od lat

Odmówiłam już kilka nowenn, niestety dopiero teraz składam świadectwo. Dzięki niej rozkochałam się w różańcu, odmawianie go daje mi spokój, mimo że nie zawsze jest łatwo odmówić tyle modlitw. Nowenna pogłębia tez moja ufność, pokorę, wdzięczność, napełnia spokojem i brakiem lęku. Łatwiej idzie się z nią przez życie. Staram się rozpowszechniać informacje o nowennie jak tylko mogę – wspominam o niej to tu, to tam, znajomym a nawet przypadkowym osobom, jeśli mam takie natchnienie.

Dzięki nowennie dostałam pracę marzeń. Modliłam się o pracę zgodna z moimi kwalifikacjami, w dobrej atmosferze, międzynarodowym środowisku. Mama jest niesamowita w tym, jak bardzo wie, co dla nas najlepsze, dostałam więcej niż prosiłam. Praca była na początku satysfakcjonująca, ale wyczerpującą. Było mi bardzo ciężko, miałam zwątpienia czy nie złożyć wypowiedzenia, czy nie przestać się męczyć, ale czułam, że nie mogę odrzucić daru, o który prosiłam. Czułam, że muszę ufać. Czułam, że muszę wytrwać, że Maryja wie lepiej.

Marzyłam o awansie, ale nie przychodził. W końcu Maryja przyczyniła się do zmiany mojego stanowiska i wynagrodzenia lepszego, niż mogłabym sobie wymarzyć. Ona wie o nas wszystko. Mój awans był spełnieniem moich marzeń, które chciałem osiągnąć budując swoją karierę dopiero za parę lat. Dostałam ogromną szansę w tak młodym wieku. Doceniam i jestem za to ogromnie wdzięczna, któż jak nie ona.

Swoją pracę traktuje jako misję, pomagam innym, nawet bezinteresownie, wiem, że Maryja dobrała to stanowisko do moich predyspozycji i kompetencji, więc służąc w pracy, wyrażam swoją wdzięczność. Odmówiłam też nowennę za dusze w czyśćcu cierpiące i dostałam wiele spokoju. Odmówiłam też nowennę za łagodny i szybki poród i została wysłuchana. Położne były cudowne, lekarka trafiła się akurat moja, poród był w nocy, dzięki czemu córka mogła spać i nie martwić się o to, że mama jest w szpitalu a dziecko urodziło się zdrowe.

Znowu – dostałam więcej niż bym mogła sobie wymarzyć, mimo trudnych momentów i momentów zwątpienia, cały czas ufałam i czekałam na rozwój sytuacji, nie dopuszczałam do siebie niewspierających myśli, wiedziałam i czułam, że jestem pod opieką Maryi i nie mam się czego bać – poród był świetny.

Nie potrafię wyrazić podziękowań dla Maryi, jest najlepsza, najczulsza i najwspanialsza Matka. Czuję jej opiekę każdego dnia. Kocham Cię Mamo!

4.1 9 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mmm
Mmm
10.07.23 12:21

Dziękuję za Twoje świadectwo <3 Dodało mi wiary kiedy straciłam już nadzieję na zmianę sytuacji

Jola
Jola
09.06.23 07:43

Chwała Panu za łaskę miłości, którą Tobie dał. Dopiero kochając stać nas na cierpliwość i wytrwałość także na modlitwie. A Jeśli komuś wydaje się, że 3 części różańca dziennie ledwo wytrzyma przez 54 dni, to może znajdzie inspirację w słowach Pana Jezusa do św. Bernarda: „Kto chce nieść krzyż razem ze Mną, niech dla mnie codziennie mówi 15 Ojcze nasz i Zdrowaś przez cały rok, wtedy dorówna liczbie moich ran” (z „Psałterza Jezusa i Maryi” Alana z La Roche).

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x