Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anonim: Uzdrowienie z raka

Na jesieni okazało się, że mój ojciec ma guza. Nie wiedzieliśmy co i jak, z terminami do lekarza było bardzo ciężko. Gdy zaczęłam odmawiać nowennę, wszystko zaczęło się układać, znalazł się i lekarz i szybszy termin operacji. Nowennę skończyłam chwilę przed planowaną operacją.

Okazało się, że guz nawet nie urósł oraz został określony jako najmniej szkodliwy. Po operacji odmawiałam drugą nowenną o brak przerzutów i okazało się, że ich nie ma i wszystkie badania są idealne. Obecnie jestem w trakcie mojej 3 nowenny w intencji o pracę. Podczas odmawiania nowenny czuje się spokój, rozwiązały się także inne moje problemy, za które też zamierzałam odmawiać kolejną nowennę. W połowie odmawiania pierwszej nowenny pękł mi różaniec, który tak naprawdę był nowy. To na pewno było działanie złego, abym zaprzestała odmawiania nowenny.

Pompejanka zmieniła w moim życiu to, że dała spokój i wiarę i automatycznie przestałam się stresować i martwić.

4.2 5 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x