Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Spokój serca

Jest to moja druga nowenna. Nowennę poleciła mi moja przyjaciółka. Pierwszą odmawiałam jakieś 6 lat temu. Co skłoniło mnie, aby znowu zawierzyć Matce swoje prośby? Narastające problemy, mniejsze i większe, doprowadzały mnie do tego, że ciągle chodziłam smutna, zamartwiałam się wszystkim, nawet już mój organizm dawał mi znaki.

Wewnętrznie czułam się roztrzęsiona. Nie mogłam jeść, budziłam się w nocy, ciągle myślałam, jak poukładać wszystkie dręczące mnie problemy. Już w części błagalnej poczułam, że stres ze mnie schodzi i nastał spokój w mojej głowie i sercu, że tak naprawdę to, co ma być, to będzie, że muszę zawierzyć Naszej Matce.

Choć problemy częściowo się zaczynają układać, część jest nie rozstrzygnięta, to spokój, o który prosiłam dla siebie, otrzymałam. Dziękuję kochana Matko i proszę o spokój dla wszystkich, którzy tak jak i ja go potrzebują.

4.4 5 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x