Witam chciał bym się podzielić świadectwem Tak jak to obiecałem Maryi 6 lat temu. „Wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną”
W 2016 odmówilismy z żoną nowenne pompejanską, w itecij budowy domu bo mieszkamy na wynajętym mieszkaniu
Odmawiając nowenne wyobrażałem sobie że wygram w lotka lub ktoś nam podaruje spadek po cioci z Ameryki 500tys 😆
Bo nie potrafiliśmy odłożyć 1tys, zawsze te pieniądze się rozchodziły, to jak mamy na dom nazbierać? .
W 2017(nie pamiętam miesiąca) żona rozmawiała z koleżanką z pracy która jej powiedziała
-żeby chociaż moglibyśmy odłożyć 3tys miesiecznie( bo to małżeństwo również miało problem z oszczędzanie) żona wróciła z pracy i mówi mi o tej rozmowie z koleżanką, usiedlismy i razem doszliśmy do wniosku
-kurcze jesteśmy w stanie odłożyć tyle kasy a nawet więcej . Od tego czasu zmienilismy nasz stary styl życia który polegał na kopywaniu najnowszych iPhone, drogich kurtek płaszczy ciuchów przestalismy chodzić do restauracji czy kupować fastfoody, a za to zaczęliśmy kupować pułtusze i robię swoje wędliny w własnej wedzarce, obiady średnio planujemy na 3 dni żeby nic nie wrzucać co kiedyś nom stop jedzenie nam się psuło i trafiało do śmieci ziemniaki kupujemy od rolnika, cebulę, marchew, kapustę
Ubrania dla dzieci również zaprzestalismy kupować w oryginalnych sklepach które co 1r trzeba było wymieniać na nowe bo dzieci bardzo szybko nam rosną 😚 a żona teraz odkupuje od koleżanek co mają starsze dziećmi, resztę to przeceny
(jedynie żonie została mała skaza 😊,, BUTY” ale to u niej jest slodkie jak widzę ją szczęśliwą kiedy założy nowiutkie buciki, i typie nimi taka szczęśliwa 😄
całe szczęście mamy córeczkę to mam nadzieję że córeczka będzie sobie pożyczka od mamy jak jej mama pozwoli 😂)
Jednym słowem :
Pan Bóg uczył nas oszczędzać i pokazał nam że można normalnie na poziomie żyć nie tracąc całych zarobionych pieniędzy na przyjemności
w tym roku zaczęliśmy odkładać pierwsze zaoszczędzone pieniądze na dom
aaa również kupiliśmy auto i to nie było Audi 3.0 co było moim marzeniem, tylko Chevrolet Spark z silnikiem 1.0 który jest bardzo tani w utrzymaniu i do dziś ani razu nie zawiódł nas a co przy dzisiejszych cenach paliwa jest największym szczęściem mieć takie małe autko, jak widać Pan Bóg tu również nas pokierował 😊
W 2018 napisał do mnie mój obecny szef który znalazł moje cv na internecie, moje zarobki skoczymy mi x2 pomimo że trochę miałem więcej na godzinę ale mogłem robić bardzo dużo nadgodzin w poruwnaniu do poprzedniej firmy, . Żona również dostała awans w pracy i parę słówek zaczęła więcej zarabiać
W 2019 kupiliśmy działki których nawet nie szukaliśmy. Moja siostra zadzwoniła do nas że jej sąsiad ma do sprzedania działki koło jej domu i kupiliśmy 2 duże w bardzo dobrej cenie oraz kupiliśmy projekt domu, pustaki na cały dom , stal, styropian kominy ( co przy późniejszych cenach które szły do góry na początku z miesiąca na miesiąc, puzniej z tygodnia na tydzień, również było wielką opacznoscią Bożą)
W 2020 zaczęliśmy budowę domu
pracę wykonujemy na bieżąco bez kredytu i dłuższych przestojów
Również muszę napisać że 2x razy do tej pory straciliśmy płynność finansową pod koniec 2020 jak robiliśmy dach to moja mama pożyczył mi 9tys (których powiedziała mi że nie muszę oddawać )
I w 2021 kiedy hydraulik robił nam instalacje i podłogówki , zabrakło nam 6 tys ( i to było bardzo dziwne i trochę mi było głupio bo powiedział nam że nie pozyczajcie od nikogo i poczeka nam miesiąc lub 2miesiace żebyśmy sobie spokojnie zaleli posadzki bo mogą nam ukraść rozłożone rurki od podłogowki , a ten chłopak wcześniej w ogóle nas nie znał )
Obecnie został nam+/- 1rok żebyśmy mogli w nim zamieszkać
Starałem się opisać jak naj krócej nasze świadectwo, zależy mi napisać co było najważniejsze, gdzie ja prosty chlopak mogłem zobaczyć tą opiekę Maryi i zwami się podzielić ,
Ale przez 6 lat od czasu nowenny jest mi bardzo ciężko opisać tą łaskę Bożą i opiekę Marii którą otrzymujemy od Boga każdego dnia.
Duzo także zmieniło się po nowenne pompejanskiej a nie napisałem powyżej bo teoretycznie nie ma związku z prośbą jaką prosiliśmy Boga przez Maryję tak mi się przynajmniej wydaje , to relacje po między mną a żoną bardzo się zmieniły, bywają dni że wcześniej kończę pracę bo bardzo tęsknię za żoną i dziećmi co kiedyś uciekał do baru z domu na piwo, czy do znajomych. Teraz obecnie uwielbiam słuchać żonę co dzieje się u niej w pracy, kto ją wkurzył, kogo ochszaniła co przed nowenną mnie to bardzo irytowało jak mówiła coś o pracy
Po za tym po nowenne nauczyłem się gotować przed nowenna jedynie umiałem smażyć jajecznice
Mój spowiednik dał mi taką wskazówkę-porade ( ja żartuje do żony że to pokuta była) żebym starał się jak najwięcej żonie pomagać w codziennym obowiązkach
A u mnie było z tym ciężko
Obecnie od nowa uczę się kochać moja żonę bo widzę jaką mam fajną ładną i jaka kochaną pan Bóg mi dał naprawdę cudowną żonę i mamę naszych dzieci
BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI ZA WSZYSTKO
Bardzo fajne świadectwo, dziękuję bardzo Marku i niech Bóg cię błogosławi i całą waszą rodzinę.