Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Nowenna pompejańska o odzyskanie rodziny

Chciałabym zacząć od tego, że zawsze byłam wierząca. Zawsze chciałam dobrze wychować dzieci i mieć cudowną rodzinę. Tak się stało. wyszłam za mąż urodziłam Synka i 4 lata później Córkę. Mąż dużo pracował, chciał byśmy mieli wszystko a mnie często Jego brakowało. Dzieci rosły, wychowanie było coraz trudniejsze bo mąż je rozpieszczał wynagradzając swoją nieobecność prezentami a ja wymagająca i rozliczająca ze wszystkiego traciłam na autorytecie i szacunku. Miałam wrażenie, że im bardziej się staram tym sromotniejszą klęskę ponoszę. Nie chcę się rozpisywać zbytnio ale doszło do tego, że 22 letni Syn przestał ze mną rozmawiać a dialog z 18 letnią Córką zawsze był głośny i obciążony wzajemnymi pretensjami. Zachorowałam na depresję. Obwiniałam o wszystko męża. Chciałam od Niego odejść. Czułam, że straciłam wszystko co tak ważne było dla mnie i nie widziałam możliwości wyjścia z tej sytuacji. Jednak pewnego dnia spotkałam koleżankę ze studiów. Cała rozpromieniona opowiedziała mi o Nowennie i zachęciła do jej odmawiania. Zaczęłam. Pierwszą nowennę odmówiłam o to by Syn z powrotem zaczął ze mną rozmawiać. Byłam bardzo zdeterminowana. Nie minęły kilka dni od jej zakończenia zaczęłam kolejną o uzdrowienie Córki. Dodam, że podczas odmawiania byłam bardzo spokojna, ufna ale również czułam, że ta Nowenna to jedyna i ostatnia deska ratunku dla mojej Rodziny. Nie zdążyłam skończyć odmawiać Nowennę za Córkę a około 4 dni przed jej zakończeniem Syn poprosił o rozmowę i po 2 letniej przerwie w kontakcie słownym uznał, że chce wrócić do komunikacji ze mną. Byłam w szoku. Płakałam cały wieczór. Syn którego prawie straciłam – „wrócił”. Dziś wiem, ze Mateczka chciała mi dać nadzieję, pokazać, ze ta modlitwa ma sens bo zawsze zostanie wysłuchana. Matka Przenajświętsza pokazała mi drogę. Po tych dwóch nowennach odmówiłam jeszcze bez większych przerw 2 kolejne. Wszystkie zostały wysłuchane na swój sposób. Całym sercem wierzę w moc tej modlitwy. Dodam, że otrzymałam wiele łask o które nawet nie miałam śmiałości prosić bo dotyczyły one mnie. Zostałam uwolniona od depresji, od nałogu palenia papierosów, zmieniłam pracę, zaufanie w Opatrzność Bożą i Matczyną zastąpiło miejsce mojego ciągłego dążenia do perfekcjonizmu, który bardzo utrudniał mi życie. Stałam się pogodniejsza, mniej spięta, uczę się dystansu do samej siebie. Chciałabym zachęcić wszystkich, którzy mają najmniejsze wątpliwości, że czas poświęcony na odmawianie Nowenny to czas Błogosławiony. Nie tylko prośby zostaną wysłuchane ale ogrom Łask jakie otrzymuje osoba oddająca Matce Bożej w ten sposób cześć jest bezcenny. Dziś odmawiam Nowennę po raz 5 i wiem, że nie ostatni. Ufam całym sercem, że Mateczka Najświętsza najlepiej wie czego nam potrzeba na drodze do domu Ojca byśmy odchodząc z tego świata nie mieli poczucia, że coś zaniedbaliśmy. Amen

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x