To chyba moja 6 nowenna. Każdą odmawiałem w różnych intencjach choć głównie w intencji znalezienia czy poznania dziewczyny, z którą mógłbym się związać. Mam 25 lat i nigdy jeszcze z nikim nie byłem, czuję się przez to często samotny i jakiś taki gorszy, że coś jest ze mną nie tak. Poznałem niedawno niesamowitą dziewczynę, o dobrym sercu i z moimi wartościami. Zaprzyjaźniliśmy się, ja poczułem do niej coś więcej. Teraz się modlę w intencji tej właśnie relacji, by tylko kwitła i jeśli taka jest wola by może z tego wyszło coś więcej. Dosłownie od momentu jak zacząłem odmawiać tą nowennę, zaczęliśmy mieć jeszcze lepszy kontakt, prawie codziennie ze sobą piszmy, mamy możliwość częstego spotykania się, zawsze bardzo dobrze razem spędzamy czas a ja coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że jest to odpowiednia dla mnie dziewczyna. Jestem w połowie nowenny i mam wrażenie, że nasza relacja, mimo że była bardzo udana teraz jest jeszcze lepsza, dużo bardziej się otworzyliśmy na siebie za co bardzo dziękuję Maryji bo czuję, że to dzięki niej.
Poprzednią nowennę odmawiałem ponad pół roku temu, nawet nie pamiętam w jakiej dokładnie intencji, ale podczas jej odmalowania dostałem pracę tak bardzo niepodziewanie, że też czuję, że to nie mógł być przypadek czy zabieg okoliczności.
Naprawdę polecam każdemu nowennę a w szczególności kiedy myślisz, że już wszystko jest bez nadziei. Na pewno będzie lepiej, wystarczy problem zawierzyć Maryji, i Jezusowi w modlitwie Ty się tym zajmij.
