Moze nie powinnam pisać świadectwa w takim stanie psychicznym, w jakim jestem obecnie, ale potraktuje to jak formę terapii. odmówiłam dwie Nowenny w sprawie znalezienia miłości i znalezienia męża odpowiedniego dla mnie. przy pierwszej Nowennie działy się rzeczy nie z tej ziemi – łącznie z tym, że różaniec sam pękł, to mi dawalo nadzieje, że Nowenna ma ogromną moc. jakis czas po jej zakończeniu poznalam chlopaka, myslalam ze to ten jedyny. Okazał się niesamowicie toksyczny i trochę zniszczył mnie psychicznie. kiedy już się z niego wylaczylam zaczelam odmawiać druga Nowennę. ta przechodziła spokojniej i nie działy się dziwne rzeczy, jedyne co to miałam kryzysy wiary. miesiac po zakończeniu Nowenny, w rocznicę ślubu moich rodzicow poznalam chlopaka. nasza znajomosc szybko sie rozwinęła, czulam ze sie wyjątkowo rozumiemy i ze to może być to. jednak był bardzo wybuchowy, miał swoje lekkie paranoje i ostatecznie potraktował mnie w okropny sposób, ja tez może dołożylam swoją cegiełkę do tego rozpadu, ale on wyrządził mi dużo więcej przykrości i zranien. moi znajomi stwierdzili poznając go ze zasługuje na kogoś lepszego.. rozstaliśmy się w moje urodziny, w bardzo przykry i bolesny sposób. czuje teraz ogromna rozczarowanie i ból, że żadna z moich Nowenn nie pomogła. zaczynam chyba wpadać w depresję i tracić wiarę. Nie chce nikogo zniechęcać do odmawiania modlitwy, mam jeszcze resztki nadziei, że ta droga do wysłuchania moich modlitw dalej trwa, że to jeszcze nie koniec
Proszę nigdy nie tracić nadziei. Na pewno był jakiś powód, dla którego te intencje nie zostały wysłuchane (być może na razie). To dopiero początek drogi z Maryją, Ona wszystko w Pani życiu poukłada i da jeszcze więcej niż może się Pani spodziewać, a na pewno da to, czego Pani najbardziej potrzebuje. Ja jestem w trakcie 26. Nowenny Pompejańskiej, część moich intencji się spełniło, część mam wrażenie jest w trakcie, część spełniło się w inny sposób niż bym oczekiwała. Ale to, ile łask otrzymałam po prostu będąc w Nowennie, jakim spokojem i zaufaniem zostałam napełniona, jak czuję się zaopiekowana przez Matkę… Czytaj więcej »