Odmawilam już kilka nowenn w bardzo podobnych intencjach których głównym przesłaniem było ratowanie mojego małżeństwa.. choć sytuacja wyglądała beznadziejnie moje małżeństwo przetrwało a raczej zostało zawarte od nowa ( odnowienie przyrzeczeń malzenskich) dzięki nowennie dostąpiliśmy wielu łask najważniejsze to to że mój mąż zaczął regularnie chodzic na mszę święte i do spowiedzi… dzięki modlitwie nasze życie zmieniło się o 100% staliśmy się kochająca para choć wcześniej nie mogliśmy już na siebie patrzeć. Moja siostra dzięki mojej namowie również zaczęła odmawiać nowennę w intencji swojego małżeństwa jej koniec przypadł na dzień moich urodzina ja swoją pierwszą nowennę w tej intencji zakończyłam w urodziny SW. Faustyny na koniec drugiej odbyly się rekolekcje z KS. Dominikiem w pobliskiej parafii . Okazało się, że kościół jest PW Bożego Miłosierdzia oczywiście nie zabrakło w nim wielkiego obrazu Faustyny. Potem odnowienie przyrzeczeń malzenskich potem kolejne rekolekcje. Maryja opiekuje się nami cały czas. Mój mąż przyjął szkaplerz… Nie wspomnę juz o innych laskach jak np powodzenie w finansach i nie tylko. Moja mama po kilkudziesięciu latach poszła do spowiedzi.. To prawda że P Bóg dopuszcza zło jeśli z tego zła może wyprowadzić jeszcze większe dobro.
