Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Przemek: Trudny czas, pełen prób

Witajcie, odmówiłem w ciagu ostatnich dwóch lat dwie nowenny pompejańskie, zawierzając Kochanej Mamie Bożej swoje małżeństwo i prosząc o zdrowie dla rodziny. Dzisiaj tknęło mnie nagle, że chcę rozpocząć trzecią nowennę, jednak nie dalem swiadectwa za łaski otrzymane we wcześniejszej modlitwie. Bylo trudno wytrwać, nieraz mialem wrażenie, że modlę sie w pospiechu, że wszystko mi przeszkadza, byle odciągnąć mnie od modlitwy, nawet usnąłem podczas Tajemnic Chwalebnych, ktore odmowilem dopiero nastepnego dnia. Czułem sie okropnie rozczarowany, że przerwało w teorii to moją nowennę, lecz czułem też, ze chcę ją odmowic do końca, ze liczy sie wiara i oddanie Królowej, zamiast rezygnować… Że to nie sztywne godziny mają znaczenie, lecz nasza ufność i milość do Mateczki Bożej. Podczas samej modlitwy juz czulem wsparcie, ukojenie, że wszystko będzie dobrze, bo przecież jestem dzieckiem Bożym, a każdy rodzic kocha swoje dziecko. Moje małżeństwo przetrwalo, ledwo co prawda, bylo blisko do rozwodu, lecz uniknęliśmy tego. Nasze relacje z żoną powoli sie odbudowują, zaczęliśmy częściej rozmawiac ze sobą, mimo ze nadal mieszkamy osobno i nie do konca wygląda nasza relacja w sposob, w jaki bym chcial, lecz wiem, ze to Mamusia w Królestwie Bożym wie lepiej, co jest dla nas dobre i skoro jest tak, to tak ma być z jakiegoś powodu, którego ja po prostu nie rozumiem. Jestem ufny i caly czas wierzę, ze wszystko sie ułoży i trzeba byc cierpliwym. Także módlcie się, ufajcie, bądźcie wytrwali i silni w modlitwie, nie poddawajcie sie, gdy szatan chce siać zamęt i przeszkadzać w modlitwie. Zamiast jedynie modlić się o łaskę, okazujmy tez wdzięczność w modlitwie za łaskę, którą dostajemy kazdego dnia otwierając oczy, a z ktorej rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę. Reszta ułoży sie sama, gdy nasza modlitwa z serca plynie czysta, na pewno zostanie wysłuchana. Jak juz wspomnialem, tylko my jestesmy za mali, by zrozumiec Boży plan, czasem oczekujemy czegos innego niz dostajemy, wtedy zamiast rozczarowania trwajmy tym bardziej w ufności, ze tak dla nas jest lepiej dla nas, właśnie tak, jak się dzieje. Moja wiara tez jest czesto wystawiana na próbę, jak wiele osób mam rozterki i chwile zwątpienia, jednak UFAM caly czas. Jutro rozpoczynam kolejną nowennę, chcę przez nią okazac moją miłość i ogromną wdzięczność dla Kochanej Mamusi Niebieskiej za jej opiekę i obecność w moim życiu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, ktorzy przeczytali moje świadectwo, pokój z Wami bracia i siostry.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x