Chciałam złożyć świadectwo odnośnie nowenny pompejańskiej. Z mężem 9 lat staraliśmy się o dziecko. W międzyczasie trzy razy poroniłam skorzystaliśmy również dwa razy z metody in vitro, które niestety wydawać by się mogło że są skuteczne bardzo, nie powiodły się. Z jednej metody w ogóle nie byłam w ciąży zaś z drugiej metody in vitro w ciążę zaszłam jednak poroniłam z uwagi na wady genetyczne zarodka. I tutaj bardzo się załamałam. Straciłam wiarę że kiedykolwiek zostanę mamą, skoro in vitro nie pomogło to już nic nie pomoże. I któregoś dnia usłyszałam o nowennie pompejańskiej, poprosiłam teściową aby pomodliła się o cud poczęcia. Gdy zaczęła modlić się z początkiem lutego, ja właśnie w lutym po 7 latach od ostatniej naturalnej ciąży właśnie zaszłam w ciążę, i co ciekawe ze strony jajnika który był już nieaktywny i lekarze nie dawali szans na naturalne poczęcie. Kiedy już byłam w ciąży zamówiłam sama 4 nowenny pompejańskie, ostatnia przerwał poród jednak zamierzam ja dokończyć. Panna Różańcowa z Pompejów również poprowadziła mnie nie tylko przez ciążę ale przez poród czułam jej obecność że pomaga nie bałam się tak bardzo jak myślałam że będę się bać. Bardzo jej za to dziękuję. Kolejna nowennę cyce odmówić już w intencji innych. Wiem że dzięki nowennie mamy z mężem synka, którego bardzo kochamy jej dla nas darem od Pana Boga.
