Nowenne skończyłam dwa dni temu,modliłam się o ochronę mojej rodziny i ratunek dla rodziny.Moj mąż żył w dwóch domach dowiedzialam się, że u mojej koleżanki 20 września urodziło się dziecko mojego męża i zostawil mnie z trójką wspaniałych chłopców.Dwa dni po tym jak się dowiedziałam,że nas oklamywał zaczełam odmawiać nowenne.Byłam w totalnej rozpaczy.Mateczka zaczeła działać. Mogłam pojechac to mojej koleżanki i wszystko jej powiedzieć, że ją też klamał myślę, że wyrzuciła by go z domu ale tego nie zrobiłam postanowiłam być cierpliwa oczywiście Matka Boża działała. W tym czasie byłam na modlitwie wstawienniczej i kobieta modlaca się powiedziała mi,że muszę wybaczyć im i pokochać to dziecko jeżeli mąż wróci i tak zadziała Mateńka.Mąż codziennie przyjeżdża, zblizylismy się do siebie powiedział,że mnie kocha i chce być ze mną i że nie spodziewał się, że z takim spokojem to przyjmę, dzieci również. Dzięki nowennie miałam spokój i pokorę w sobie,nie wiem co jeszcze będzie z nami ale wiem,że to zasługa Naszej wspaniałej Mateczki,która nam pomaga przez to przejść.Przebaczyłam im obojga.
Barbaro. Napisałaś, że mąż codziennie przyjeżdża, tzn, że mieszka nadal z kochanką, nadal żyje na dwa domy?
Cieszę sie, moj maz zdradzil mnie z siostra cioteczna, tez maja dziecko. Niedawno sie dowiedzialam, odmowilam 8 nowenn ale w kwesti malzenstwa nic sie nie naprawiło. Ale Bóg błogosławi i pomaga mi na kazdym kroku.