Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Wiele łask

Kochana Mateczko, juz od dawna powinnam napisac świadectwo, według obietnicy. O wiele prosilam i wiele otrzymałam. Prosilam o uzdrowienie rocznego dziecka w rodzinie, Adasia, jak się później okazało, z nieuleczalnej choroby genetycznej. Bylo to bardzo ciężkie, ale Maryja zabrała go 13 maja, dzień fatimski, do siebie. To nie przypadek… Już nie cierpi…Prosilam za córką, ktora długo chodziła z chłopakiem i nic… Są już po zareczynach i w przyszłym roku ślub!

Później druga córka zaszła w ciążę i od razu to dzieciątko objelam nowenną. Dzieki tej modlitwie, Maryja uratowala dziecko przed uduszeniem w ostatniej chwili. Cesarka,ogromny stres, pandemia, brak kontaktu, odwiedzin doprowadziła córkę do depresji poporodowej. Znów udalam się do Matuchny w nowennie i znów zostalam wysłuchana. Teraz wszystko wraca do normy i wiem ze Jezus slucha swojej Matki i zsyła łaski w odpowiednim czasie. PAN BÓG JEST WSZECHMOGACY a nie trochę mogący, trzeba tylko zaufać i cierpliwie czekać na owoce. To wielka siła modlitwy i zawsze wysłuchana. Czuję wielką opieke i wsparcie, Dziękuję Maryi za wszystkie wyproszone łaski, módlcie się i wierzcie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x