Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Edyta: Dzięki nowennie pompejańskiej poczułam opiekę Matki Bożej

Od września 2020 modlę się różańcem z Teobańkologią . W maju KS Teodor zachęcał do pojęcia nowenny pompejańskiej za księży i biskupów . Nigdy nowenny nie odmawiałam , mimo ,że modliłam się różańcem. Wydawało mi się to bardzo wymagające i trudne . Jeden różaniec ok, ale trzy ? Nie to za dużo. Jednak im więcej ks Teodor mówił jak bardzo księża potrzebują modlitwy tym bardziej zaczęłam myśleć o tym żeby jednak odmówić nowennę . W sierpniu 2020 naszą rodzinę dotknęła ogromną tragedia , zachorowała na nowotwór moja ukochana siostrzenica . W tamtym czasie bardzo pomógł nam pewien ksiądz , gdyby nie jego modlitwa , wsparcie , dobre słowo i obecność nie przeszli byśmy przez to doświadczenie. I nagle myśl , jeśli mam odmówić nowennę za księży to tylko za niego , tak za tego księdza dam radę . Zrozumiałam, że w ten sposób podziękuję za wszelkie dobro które otrzymaliśmy od niego . 13 maja zaczęłam nowennę. Najgorsze były pierwsze 9dni , rozproszenia , niepokój , nie mogłam znaleźć sobie miejsca . Było ciężko . A potem ogarnął mnie niesamowity spokój , poczułam opiekę Matki Bożej . Wiele spraw , trudności zaczęło się układać . Miałam wrażenie że Ktoś mnie otula czymś dobrym , to było niesamowite . Odmawiałam nowennę w intencji księdza ale okazało się że to ja potrzebowałam tego czasu spędzonego na modlitwie , ale wiem też, że i życiu Księdza za którego się modliłam wiele spraw się poukładało . Potrzebował tej modlitwy ,Matka Boża nikogo nie zostawia bez pomocy. Po skończeniu tej nowenny zaczęłam od razu drugą , w intencji moich córek i o zmianę pracy dla jednej z nich . No i niestety tu już tak łatwo nie było . Przez cały czas trwania nowenny zły szalał . Były kłótnie , raniące słowa , wyszły dawne sprawy i zranienia , ciągle coś się działo . Było bardzo niespokojnie i nerwowo , ale nie ustawiałam w modlitwie choć bardzo dużo mnie to kosztowało . Po skończonej nowennie zapanował względny spokój , powoli zaczynamy układać na nowo relacje , córka nie zmieniła pracy chociaż propozycje pracy miała ale zawsze coś było nie tak . Ale tak naprawdę to zupełnie nie ma dla mnie znaczenia . Najważniejszy jest czas który spędziłam na modlitwie , tak wiele mi to dało dobrego. Matka mnie wysłucha i obdarzy łaskami wtedy, kiedy będzie na to dla nas odpowiedni czas . Ufam w to bezgranicznie , doznałam takiej opieki że nie może być inaczej . To nie są moje ostatnie nowenny , za niedługo zacznę kolejną , to modlitwa która daje niesamowitą bliskość Matki Naszej . Warto ją odmawiać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x