Długo zwlekałam że złożeniem świadectwa, za długo. Aż kilka lat. Przez ten czas wiele się wydarzyło w mojej rodzinie. Chciałabym podziękować za łaski, które otrzymałam za wstawiennictwem Matki Bożej. Na Nowennę trafiłam przypadkiem. Teraz wiem, że nie ma przypadków. Nie wierzyłam, że podołam, że znajdę czas. Było ciężko przyznaję. Jednak odmówiłam dwie Nowenny i w obu modlitwach zostałam wysłuchana. Pierwszą Nowennę odmawiałam w intencji mojej córki. Prosiłam o szczęście dla niej, żeby znalazła swoją drugą połowę. W niedługim czasie córka poznała swojego przyszłego męża. Dziś są szczęśliwą rodziną. Są rodzicami dwójki dzieci.Kolejną Nowennę poświęciłam mojemu synowi. Bardzo chciał wyjechać z granicę zaraz po ślubie. W kraju nie widział żadnych szans na znalezienie dobrze płatnej pracy aby utrzymać rodzinę. Żadne argumenty do niego nie trafiały. Zaczełam się modlić jeszcze przed jego ślubem, aby Matka Boża znalazła rozwiązanie. O dobrą pracę dla niego w kraju. Podczas odmawiania ogarniało mnie zniechęcenie. Na obietnicę Maryji nie musiałam jednak długo czekać. W bardzo krótkim czasie syn dostał propozycję pracy w firmie, w której pracuje do dziś. Zagranicę wyjeżdża owszem, ale na szkolenia. Cieszy się, że został w kraju, że podjął taką decyzję.
Dziś zaczynam kolejną Nowennę wiem, że Matka Boża też mnie nie opuści i zostanę wysłuchana. Dziękuję Matce Bożej za wszystkie otrzymane łaski, że mnie nie zostawiła w potrzebie. Jadwiga
piekne swiadectwo, budujace