Swoją trzecią już nowennę pompejańską odmawiałam w intencji zdania prawa jazdy za pierwszym razem i obiecałam Matce Bożej, że jeśli otrzymam tę łaskę niezwłocznie złożę świadectwo. Z początku nie wierzyłam w siebie i dlatego odmawianie nowenny i opieka Matki Bożej pomogły mi oswoić się z tym egzaminem i poczuć się pewniej. Oczywiście bywały dni, kiedy zły dokuczał mi i zniechęcał do tej modlitwy, ale mimo wszystko nie poddawałam się i odmawiałam dalej, zresztą to już nie moja pierwsza nowenna, więc wiedziałam, że takie zniechęcające myśli się zdarzają. Grunt to wytrwać mimo wszelkich przeciwności i mieć w głowie przyszłe owoce tej modlitwy. 2 lipca w święto Matki Bożej Licheńskiej zdałam za pierwszym razem egzamin teoretyczny, natomiast 22 lipca we wspomnienie św. Marii Magdaleny – mojej patronki z bierzmowania zdałam również za pierwszym razem egzamin praktyczny. Wierzę, że nieprzypadkowo te daty się ze sobą splotły i było to wynikiem ingerencji Matki Bożej i jej wstawiennictwu. Dziękuję Ci Mateczko za wszystko! Na pewno jeszcze nieraz odmówię nowennę pompejańską, ponieważ mimo że jest niełatwa, ale niesamowicie mnie odpręża i relaksuje. Jedno wiem napewno – już nigdy nie odstąpię od różańca ani na krok! Różaniec choć maleńki w swej prostocie, jednak ma niezwykłą moc. Dziękujmy Maryi za ten przepiękny dar, który w postaci różańca otrzymaliśmy.
