Kiedy zaczynałam tę modlitwę za moją siostrę, leżała w szpitalu pod respiratorem. Lekarz sugerował, że trzeba liczyć się z możliwością najgorszą, bo stan zapalny w obu płucach nie dawał wielu szans. Dziś , kiedy zakończyłam nowennę, siostra zrobiła pierwszy samodzielny spacer po pokoju z chodzikiem. Jeszcze sporo pracy przed nią, ale najważniejsze, że wraca do zdrowia. Z całego serca dziękuję Mateczce Najświętszej z Pompejów.
Wdzięczna siostra
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i blogoslawienstwa Bozego dla Twojej siostry. Niech Matka Najswietsza okrywa Was plaszczem swojej opieki.