Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Czcicielka Maryi: O wiarę, nadzieję i miłość

Chciałabym się z wami podzielić świadectwem odmawiania pierwszej nowenny pompejańskiej. Kilkukrotnie próbowałam odmawiać nowennę jednak zniechęcenie, zmęczenie lenistwo za każdym wygrywało i po kilku dniach przerywałam. Jestem osobą wierzącą ,praktykującą co dzień odmawiającą różaniec jednak odmawianie trzech różańców dzień dnia przez 54 to już duże wyzwanie . Po wielu próbach i namowach córki ,która odmawia już któraś z kolei nowennę w końcu zebrałam w sobie tyle sił by zacząć ją odmawiać o wiarę nadzieję i miłość w rodzinie , w której tak bardzo potrzeba. W domu są cały czas kłótnie ,nieporozumienia z mężem ,dorosłymi dziećmi ,dwóch synów mam żonatych i mieszkają poza domem już kilkanaście lat. Po latach doszło do tego ,że utraciliśmy ze sobą kontakt ,a jak już rozmawialiśmy to tylko chwilę i służbowo było mi bardzo smutno z tego powodu i często się zastanawiałam w czym zawiniliśmy ,że się od nas odwrócili i traktowali nas jak powietrze?

Nowennę rozpoczęłam 2 listopada 2020 ,a ukończyłam 25 grudnia .Na początku i z każdym kolejnym dniem odmawiało mi się przyjemnie czułam ,że potrzebuję tej modlitwy , pomimo rozrywającego różańca ,częstszych kłótni a nawet oskarżeń ja trwałam w modlitwie, czułam ,że Mateczka jest ze mną. Silne zniechęcenie przyszło pod koniec nowenny ale nie dałam wygrać szatanowi i dotrwałam do końca. W pierwsze święto Bożego Narodzenia podczas obiadu zadzwonił telefon ,a na ekranie wyświetlił mi się numer synowej. Odebrałam zdziwiona ,synowa oznajmiła ,że przyjadą na kawę zadeklarowałam ,że zapraszamy, jednocześnie byłam pozytywnie zaskoczona jak ze mną rozmawiała to była inna rozmowa taka jak kiedyś miła ,przyjemna . Po 1,5 h tak jak mówiła przyjechali wnukami z ciastem z prezentem dla mnie i dla męża gdzie była również zaskoczona bo nie pamiętam kiedy dostaliśmy choć małe upominki od syna i synowej w sercu czułam taką radość ciepło . Było bardzo radośnie inaczej jak zawsze tego właśnie było mi potrzeba tej normalności .Jak odjechali wszyscy z domowników byli zdziwieni ich zachowaniem ,a ja dopiero oprzytomniałam przecież to zasługa naszej Mateczki bo nie wierzę w przypadki .Na pewno to nie pierwsza i zarazem ostatnia nowenna bo mam o co prosić naszą kochaną Mateczkę .

Dziękuję Ci Maryjo za to ,że czuwasz nad moją rodziną ,za Twoją obecność za Twoje wstawiennictwo .Królowa Różańca Świętego módl się za nami .Z Panem Bogiem

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kinga
Kinga
15.02.22 09:50

Szczęść Boże.
Z mojego doświadczenia wynika,że Różaniec św.zmienia także nas samych.
Miałam bardzo napięte i trudne stosunki z siostrą i czasem z moją mamą.Bolało mnie to .Zaczęła każdego ( po moim nawróceniu ) dnia modlić się za przemianę ich serc wobec mnie.I po jakimś czasie nastąpiło rozmrożenie stosunków. Ale ja też bardzo zmieniłam swoje podejście. Jestem naszej Matce Najświętszej bardzo wdzięczna. Różaniec czyni cuda w naszych sercach.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x