To już moja 5 nowenna która odmawiam w intencji uzdrowienia relacji z Moja Żoną. Mam wspaniałą Żonę którą bardzo kocham, jest to najwspanialsza osoba na świecie. Sam jednak pochodzę z rodziny w której nie było miejsca na miłość, szczerość i prawdę w związku. Swoje małżeństwo zaczynałem z bagażem niewłaściwych wzorców życia w rodzinie, niestety trochę nieświadomie. Sam nie widziałem co tak naprawdę oznacza miłość i błogosławiony związek małżeński. Na przestrzeni lat wyrządziłem mojej żonie wiele krzywd, głównie związanych z kłamstwami i brakiem wsparcia i szacunku dla niej. Od kiedy odmawiam nowennę pompejańską moje serce po kolei zaczęło się otwierać i Matka Boża pomagała mi eliminować ze swojego życia niewłaściwe wzorce i zachowania. Dzięki przedostatniej nowennie wyznałem mojej żonie wszystkie moje grzechy, w końcu poczułem jakbym odzyskał sumienie, nie wyobrażam sobie jej skrzywdzić ponownie. Odrzuciłem od siebie wszystkie niewłaściwe zachowania, wiem ze czuwa nade mną Matka Boża, to również dzięki niej Moja Żona miała tyle cierpliwości dla mnie i ciepła mimo moich krzywd wobec niej. Wiem że dalsze życie chce poświecić mojej rodzinie a nowenna pompejańska i modlitwa różańcowa zostanie ze mną na codzień.
Wspaniałe świadectwo Bożej mocy. Dobrze, że przytuliles sie modlitwa do Maryi.
Łukasz, tak bardzo chciałabym, aby takie świadectwo napisał mój mąż. Wybaczyłam Mu wszystko. On nie miał właściwych wzorców w rodzinie, więc były kłamstwa i działanie w pojedynkę beze mnie, obok mnie, przeciwko naszemu małżeństwu. Teraz zostały zgliszcza naszego małżeństwa. Ale On nie chwyci za różaniec. Ja modlę się i ludzkimi oczyma nie widzę żadnych zmian. Nie mam już siły. Niech będzie tak, jak chce Bóg.
Łukaszu, to prawdziwe i piękne świadectwo Twojej przemiany i świadomości, że kroczysz teraz bożą drogą. Niech Bóg i Maryja Wam błogosławią każdego dnia!!!