Mam 45 lat i moimi dyplomami mógłbym obdzielić ze dwie osoby. Mimo to ilością porażek zawodowych mógłbym obdzielić też co najmniej dwie osoby. W pewnym momencie znajdując się w krańcowym upadku zacząłem odmawiać z ufnością Nowennę Pompejańską w intencji wyprostowania moich spraw zawodowych. Odmawianie NP to był szczególny dla mnie czas. Przeżyłem nawrócenie, zrozumiałem skalę mojej pychy i dość znacząco poprawiła się moja wiara w Pana Boga. Zdecydowanie inaczej patrzą na wiele spraw. Jestem bliżej Pana Boga – to wielka łaska. W międzyczasie szukając pracy rozesłałem kilkadziesiąt życiorysów. Nie zadzwonił ani jeden raz telefon. Idealną pracę zaproponował mi kolega, który nawet nie wiedział o mojej sytuacji. Praca spełnia wszystkie moje główne założenia i w kilku aspektach je przerasta. Jest lepsza niż mógłbym wymarzyć. Planuję odmawiać Nowennę kilka razy do roku w różnych intencjach.
Szczēściarz. Też modliłam się o zmianę pracy (Ale nie NP) i od kilku miesięcy pracuje w innej niż dotychczasowa firmie i branży. Epidemia, praca zdalna, tryb pracy, system wynagradzania, relacje w biurze itp sprawiły, że codziennie zalewam się łzami i bardzo bardzo żałuję swojej decyzji. Poprzednia praca nie była idealna ale jednak o wiele bardziej komfortowa od obecnej. Drugiej takiej nie dostanę. Ten okres to dla mnie koszmar. Nic mnie nie cieszy. To był mój życiowy błąd, nieodwracalny. Niestety nie jestem już najmłodsza więc o nową pracę dla mnie trudno. Nie mogę sobie dać rady z obecną sytuacją.
Chwała Panu! Maryja jest ukochaną i dobrą Matką. Niech Ci Bóg obficie błogosławi w pracy zawodowej i we wszystkich dziedzinach Twego życia!