Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: Dobre wyniki bez żadnych leków

Nowenne Pompejanską odmawiam po raz trzeci. Pierwsza była 3 lata temu w intencji znalezienia dobrego męża. Udało się, jestem szczęśliwie zakochana, zareczona i czekam na ślub, który zaplanowaliśmy w październiku. W sierpniu 2019 podczas zwykłych badań u okulisty okazało się, że mam podejrzenie poważnej choroby oczu. Wróciłam do domu załamana, przeplakalam cała noc. Po pewnym czasie nagle na myśl przyszła mi Nowenna… Zaczęłam ja odmawiać. Nie działo się nic strasznego, prócz tego że kilka razy zerwał mi się różaniec. Modląc się, najpierw uzyskałam psychiczny spokój… Natretne myśli o chorobie po prostu ulecialy i pojawiały się sporadycznie. Pod koniec odmawiania nowenny udalam się do okulisty na wizytę kontrolna. Niestety – po trzech miesiącach pogorszone wyniki, praktycznie brak nadziei na to, że jednak jestem zdrowa. Mimo to, nie zalamalam się i że łzami w oczach skończyłam Nowenne. Gdy ja ukończyłam, po miesiącu rozpoczęłam kolejna-w tej samej intencji o zdrowie. Znów urwał się kilka razy różaniec. Pewnej nocy orzysnila mi się Maryja. Widziałam Ją, unoszącą się nad ziemią naprzeciwko mojego łóżka. Do tej pory nie jestem w stanie stwierdzić w 100 procentach że to był tylko sen… Miesiąc później (Wielka Sobota) pojechałam do rodziców i odgrxebalam z szafki stary plastikowy różaniec który przesiedzial nieużywany jakieś 15 lat. Podczas odmawiania części bolesnej poczułam piękny zapach… Mój różaniec zaczął pachniec różami. Był to dla mnie ogromny znak, że Matka Boza mnie słyszy. Dziś, tydzień przed zakończeniem nowenny byłam po raz kolejny ma kontroli u okulisty. Lekarka zrobiła mi wszystkie badania, po czym powiedziała: Wyniki są lepsze niż ostatnio. Nie wiem co się stało, nie wierzę w cuda. Na co ja z uśmiechem odpowiedziałam jej: a ja wierzę. To dla mnie ogromna łaska. Nigdy się nie poddawajcie, Maryja słyszy Wasze prośby!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Małgosia
Małgosia
04.05.20 19:32

Dziękuję za piękne świadectwo! Wiara naprawdę czyni cuda!!❤️ Życzę dalszej opieki Jezusa i Maryi❤️❤️❤️

Paulina
Paulina
06.05.20 23:02
Reply to  Małgosia

Oj tak, zawsze trzeba wierzyć, nawet gdy nie ma już nadziei! Dla Boga nie ma nic niemozliwego 🙂

Jadwiga
Jadwiga
04.05.20 13:37

Wszystko wydaje sie jakby nierzeczywiste. Jeszcze1, 5roku temu pomyslalabym ze to wyobraznia( tak slaba byla moja wiara) ale dzisiaj kiedy odmawiam Nowenne Pompejanska za Nowenna wiem ze to prawdziwa rzeczywistosc ktora pochodzi od Boga. Zazdroszcze Ci ze dostrzeglas bezposrednio takich znakow bo sa cudowne( zwlaszcza ten sen). Ja tez ciagle dostrzegam Bozej Mocy ale czesto tez dreczen. Wierze ze i u mnie ta walka Dobra ze zlem tez sie skonczy zwyciestwem Dobra i pozostanie Ono z moja rodzina na Wiecznocs .Amen. Szczesc Ci Boze.

Paulina
Paulina
06.05.20 22:56
Reply to  Jadwiga

Nigdy się nie poddawaj, powierz wszystko Maryi i daj się prowadzić. Też doznałam wielu niepowodzeń a mimo to nigdy nie zrezygnowałam z walki. Wszystkiego dobrego!

Ines
Ines
04.05.20 13:12

Piękne świadectwo i ten cudowny znak-pachnący różaniec.

Paulina
Paulina
06.05.20 23:01
Reply to  Ines

Tak to prawda, łzy same mi płynęły gdy zrozumiałam, że doznałam ogromnej łaski. Pozdrawiam 🙂

Paweł
Paweł
04.05.20 10:45

Piękne świadectwo! Niech Cię Mateńka otacza ciągłą opieką i niech Ci Bóg nieustannie błogosławi!

Paulina
Paulina
06.05.20 23:00
Reply to  Paweł

Dziękuję, również życzę wszystkiego co najlepsze i nieustannej opieki Matki Bożej! 🙂

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x