W październiku 2017 roku zaczęłam odmawiać po raz trzeci Nowennę Pompejańska, tym razem w swojej prywatnej intencji (wcześniejsze odmawiałam za bliskich). W tamtym okresie byłam załamana po rozstaniu z wieloletnim partnerem. Czułam się samotna, nieszczęśliwa i bardzo chciałam, aby w moim życiu pojawiła się osoba z kim będę mogła być na dobre i na złe, wziąć ślub, założyć rodzinę. Bardzo pragnęłam miłości, rozmowy i zrozumienia, ale w głębi serca nie miałam już prawie żadnej nadziei na to, że kiedykolwiek spotkam w swoich życiu takiego mężczyznę. Niemniej jednak postanowiłam zawierzyć swoje życie Matce Bożej, która zawsze była dla mnie wielkim wsparciem w każdej sytuacji.
W połowie grudnia 2017r., po kilku dniach od skończonej nowenny poznałam M., który od samego początku wydawał mi się fajnym facetem, ale tylko jako kolega. Nie widziałam w nim „materiału” na swojego chłopaka, ani męża. Jednak po kilku miesiącach znajomości okazało się, że nie miałam racji i że to MIŁOŚĆ mojego życia, na która musiałam czekać prawie 30 lat. W tym roku, miał odbyć się nasz Ślub, ale ze względu na sytuacje zagrożenia wirusem, musimy przełożyć Naszą uroczystość na inny termin. Mimo tego z całego serca wierze, że Matka Boska pozwoli nam wziąć ślub i być ze sobą do końca życia.
Kochani Módlmy się do Matki Boskiej.
Zobacz podobne wpisy:
Natalia: Dar miłości dzięki Nowennie pompejańskiej
Dominika: Znalazłam męża dzięki nowennie pompejańskiej ❤️
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To prawdziwy dar od Boga zakochiwać się w trymiga w chłopach. Tu rozstanie z wieloletnim partnerem, którego się przecież kochało, a za chwilę kolejna „miłość” życia.
Widzisz XYZ czasami tego wlasciwego spotyka sie zaraz po rozstaniu a czasami czeka sie na niego wiele lat. Najwazniejsze zeby sie doczekac. Wlasnie teraz kiedy mamy problem z wirusem bardzo chcialoby sie miec ta druga osobe przy sobie.
Pozdrawiam Wszystkich, ktorzy tak jak ja jeszcze czekaja na milosc.
Nooo najpierw jednemu gadka jak to kocha, a za chwile drugiemu. Po Twoim mysleniu można również wywnioskowac, ze facet po slubie tez ma prawo do rozstania bo pokochal inną. Ślub to tak naprawdę nic, może na tą drugą czekał i czekał, popełniając błąd że ożenił się z pierwszą, aż w końcu nadeszła chwila gdy pojawiła się ta właściwa. Ale takiej sytuacji to żadna z was nie chce przyjąć, że się zdarza 🙂
Xyz kimkolwiek jesteś, jesteś najwyraźniej bardzo nieszczęśliwym człowiekiem skoro praktycznie do każdego świadectwa dodajesz uszczypliwe komentarze. Przykre to bardzo, ale pomodlę się dziś za Ciebie i innych zachęcam do tego samego, bo od jakiegoś czasu Cię obserwuje i widzę, że w środku aż krzyczysz prosząc o modlitwę.
Wlasnie, jesli sie prawdziwie kocha i MASZ TO UCZUCIE, ze to jest ta wlasciwa osoba to TYLKO I WYLACZNIE wtedy powinno sie poslubic ta osobe. Nie dlatego, ze jest sie dlugo samotnym. Problem tego swiata jest taki, ze ludzie pobieraja sie choc czuja, ze to nie ta osoba. Powod: nie chca byc dluzej samotni albo za dlugo ze soba byli zeby sie rozstac albo pojawila sie ciaza.
Pozniej taki jeden czy drugi zakochuje sie w innej bo tak naprawde nigdy wczesniej nie kochal.
Eee tam raz mozna kochac i dlugo byc w malzenstwie, potem pokochac innego jak niejedna autorka swiadectwa na tej stronie. Najpierw ten milosc zycia, a potem kolejny az pojawia sie trzeci i tez „milosc zycia”. 🙂
Nie wchodźcie w dyskusję z xyz – koszmar!
Tak, nie dyskutujcie z nią.
Zamilcz w końcu nieszczęśliwy człowieku. Ewidentnie nudzi ci się w życiu i non stop piszesz głupie komentarze. Życzę ci miłości i spotkania cudownej kobiety bo ewidentnie nigdy tego nie doświadczyłeś.
Oczywiście miałam na myśli użytkownika xyz
Szczerze mówiąc tak wulgarnego języka jakim posługuje się xyz nie spotkałam na żadnym innym forum. Zachowuje się jak taran ,troglodyta i ma poczucie krzywdy ,że ktoś sobie takich słów nie życzy.
Uważam, że jest to osoba głęboko poraniona ale to nie usprawiedliwia tego jadu, który ciągle wylewa przy każdym możliwym świadectwie. I apeluje do administratorów o usuwanie wpisów tego człowieka. W sumie do tej pory nie wiem czy to kobieta czy mężczyzna.
Popieram Cię Olga.
Możecie jechać po xyz, ale ona ma rację. Autorce „świadectwa” żałoba po poprzedniej „miłości” zajęła całe 2 miesiące. Ja zgon psa przeżywałam rok. Nie chodzi o to, żeby po rozstaniu zamykać się w klasztorze, ale prawda jest taka, że potrzeba przynajmniej roku żeby pewne rzeczy przepracować. Nie chcę robić za Kasandrę, ale nie wróżę przyszłości temu związkowi. Ten Pan jest dla autorki niczym innym jak towarem zastępczym, ma wypełnić jej samotność. Najpierw była samotność, a dopiero potem był ten człowiek. Pewnie równie dobrze zamiast M, mógłby być A, albo T.
Ale każda sytuacja jest inna. Czasem jest tak, jak Pani mówi, ale może być również inaczej. Najważniejsze, że autorka świadectwa jest szczęśliwa i wraca z narzeczonym pragnie wziąć ślub i żyć po Bożemu.
Bardzo często jest tak, że wieloletnie związki się rozpadają. A prawdziwa miłość czeka tuż za rogiem i nie trzeba długo chodzić, aby przekonać się, że to jest „TEN” człowiek.