Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Pod płaszczem Niepokalanej

Niedawno odmawialam juz chyba piata nowenna pompejanska. Opiekuje sie trojka dzieci i wlasnie w ich intencji, a takze swojego w zwiazku z tym zachowaniem ja odmawialam. Przez pierwszy tydzien bylo bardzo zle- jeszcze chyba nigdy tak na dzieci nie wrzeszczalam, a one ze soba walczyly i tez wiele przykrych slow padlo w moja strone. Mysle, ze teraz, po jej zakonczeniu jest lepiej, ale jak wiemy, pokusy pojawiaja sie kazdego dnia i kazdego dnia musimy z nimi walczyc ( ja z moimi nerwami i brakiem cierpliwosci). Bardzo sie jednak ciesze, ze powierzylam te dzieci opiece Maryi – tylko Ona moze je chronic i prowadzic. Jest cudowna Mama, ktora mam wrazenie, ze za malo kocham. A Maryja modli sie za nas nieustannie i prosi, bysmy odmawiali rozaniec. Ja staram sie to codziennnie czynic, choc nie zawsze starannie i ze skupieniem. Ale trzymam za reke Matke Boza i razem z nia ide za Panem Jezusem. Dziekuje Tobie za wszystko, Nasze Niebieska Mamo. A wam, kochani, zycze ( w zwiazku z nadchodzacym Bozym Narodzeniem) cytujac Aniola – byscie odrodzili sie w Bogu. Sobie tez tego samego zycze. Chwala Panu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
01.02.20 12:34

Życzę Pani tej cierpliwości, troje dzieci to mini poligon codzienny. No i pomocy czasem, ze strony rodziny, albo kogoś z zewnątrz. Trzeba złapać kiedyś ten oddech i pobyć chwilę samej w spokoju. Szczęśliwa mama, to wypoczęta mama, dzieci to obowiązki, ale własny czas koniecznie też trzeba mieć. Niech Matka Boża czuwa nad Panią.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x