Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać z mężem, kiedy to 3 tygodnie temu na pierwszych badaniach genetycznych dowiedzieliśmy się że nasze dzieciątko ma wadę serduszka oraz jest bardzo duże ryzyko Zespołu Downa…byłam i nadal jestem załamana tymi informacjami. Mam 24 lata i chore dziecko? Marzę o dużej rodzinie, lubię bardzo dzieci, ale ta wiadomość nas dobiła. Moja teściowa powiedziała że ona odmawia tą Nowennę i jej pomogła, powiedziała że Nam też pomoże i że Bóg da zdrowe dzieciątko. Od 10 dni razem z mężem ją omawiamy w intencji naszego dziecka i mocno wierzymy że Pan Bóg nas wysłucha…ciągle mamy nadzieje
Kochani nie poddawajcie się, ufajcie naszej kochanej Matce, będę się z Wami modlić, jesteśmy z mężem w bardzo podobnej sytuacji.
Na pewno będzie dobrze. Czytałam wiele świadectw, gdzie nowenna pompejanska uleczyła teoretycznie chore (w brzuszku mamy) dzieciątko. Badania w ciaży wychodziły złe a dzieciątko na świat przychodziło zdrowe. Szturmujcie niebo modlitwą i wiarą. Sama doświadczyłam wielu cudów tej nowenny. Wszystkiego dobrego dla Was. Niech Was Jezus i Maryja mają w swojej opiece. Będzie dobrze.