Chciałam przedstawić moje świadectwo, w sprawie , która dla niektórych moze sie wydać mało istotna . Jednak moja historia to dowód na to ze Matka Najświętsza nie jest obojętna wobec tych którzy proszą ! Jak tylko dowiedziałam sie o ciazy zaczęłam odmawiać Modlitwę . Prosiłam w niej o to zeby urodziła nam sie córeczka , zdrowa i silna , która bedzie radością dla nas wszystkich . Do dnia porodu nie znaliśmy płci dzieciątka . Urodziła nam się dziewczynka. Jestem przeszczęśliwa. W Dodatku jestem przekonana ,że dzięki tej modlitwie moja teściowa przestała pić alkohol zaszyła się, podjęła leczenie i do tej pory trzyma się w swoim postanowieniu. Teściowa zawsze marzyła o dziewczynce , ma dwóch synów i trzech wnuków. Jestem przekonana iż fakt że ma wnuczkę jest dla niej dodatkową motywacją . Z całego serca dziękuję Matce Bożej!
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 31-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 27-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 25-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Miłosierdzie od Boga
Agnieszka: Nowenna pompejańska? ŻARTUJESZ?!
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Aniu, też Aniu, faktycznie to smutne, że życie tak Ci się ułożyło, że do 40-ki nie byłaś z żadnym chłopakiem. Katolika z zasadami trudno znaleźć w obecnym świecie.
Jestem w stanie zrozumieć osoby, które marzą o dziecku konkretnej płci bo pragną mieć córeczkę czy synka – ich prawo. Jednak rozumiem też ból tych, którzy latami modlą się o to by w ogóle zostać rodzicami i płeć nie ma dla nich znaczenia i przyznam, ze do tych ludzi jest mi bliżej. Pamiętajmy, że płeć ustala się na podstawie chromosomów w momencie poczęcia i modlitwy o konkretną płeć podczas ciąży tu nic nie zmienią. Mogą natomiast przynieść mnóstwo innych łask. Żeby nie było, że tylko narzekam – moje nowenny o zdrowie i łaski potrzebne rodzicom zostały wysłuchane. Te o dobrego… Czytaj więcej »
Ale Maryja znała pragnienia matki i zanim poczęło się dziecko,Bóg uprzedził prośbę swą łaską.Okazał łaskę i miłość do człowieka.
No dobrze, a co z miłością do tych, którzy latami modlą się by w ogóle zostać rodzicami? Dlaczego oni nie doświadczają łaski?
Pytaj Pana Boga,ewentualnie teologów, księży , tu na tym forum nikt Ci na takie pytanie w sposób wyczerpujący nie odpowie.
Widzisz Agnieszko, zarzucasz mi, że źle traktuję inne osoby na forum. Tak się składa, że tu jest mnóstwo osób, które szukają. Szukają odpowiedzi na bardzo trudne pytania, szukają dobrego słowa, łask. Ja widzę paradoks: modlitwa o dziecko konkretnej płci vs wieloletnia modlitwa o to by w ogóle zostać rodzicem. Tu często też dochodzi decyzja o odrzuceniu in vitro, co oznacza, że dziecka nie będzie w ogóle. Nie winię Autorki świadectwa. Ona dzieli się swoją radością. Ja po prostu zauważam ból tych, którzy modlą się i czekają. Po prostu w takich sytuacjach warto zauważyć też tych, którzy modlą się by w… Czytaj więcej »
To bardzo dobrze,że szukasz ty odpowiedzi i inni na swoje pytania. Masz swoje zdanie na ten temat , ja mam swoje. W czym problem?
W czym problem ? – może w tym, że są ludzie latami modlący się o daną łaskę i tej łaski nie ma. Oczywiście nie jest to winą Autorki świadectwa. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje nie poznamy na tym forum. O to możemy pytać Pana Boga podczas modlitwy. Zdecydowałam się zabrać głos, bo czytając to świadectwo jakoś automatycznie pomyślałam o tych, którzy chcieliby w ogóle zostać rodzicami. Dobrze, że wybrzmiały oba punkty widzenia. Czasem rzeczywiście Bóg uprzedza swą łaską nasze prośby. Czasem jednak Bóg milczy i wtedy człowiek chciałby dostać choć mały promyczek i znak, że Bóg nadal go… Czytaj więcej »
Widzę w Tobie Aniu trochę nieszczerości i manipulacji. Nie napisałam,że źle traktujesz innych na forum. Jestem psychologiem.Widzę ,że nie lubisz gdy ktoś ma inne zdanie niż Ty, niechętnie traktujesz w rozmowie przeciwników Twojego stanowiska. Obrażasz się, używasz słownictwa sugerującego,że zostałaś obrażona, chociaż nie zauważyłam żeby padło jakieś obraźliwe w stosunku do Ciebie określenie. Lubisz narzucać ton w dyskusji,chyba źle znosisz porażki. Nie wiem co może dać Ci takie drążenie tematu „jedni dostąpili łaski, inni mimo wytrwałych modlitw nie.” Są pytania na które nie ma i nie będzie odpowiedzi. Nie ma sensu tym się zadręczać.
To ciekawe, że jako psycholog diagnozujesz na podstawie kilku zdań na forum.
Nie, nie mam zamiaru nikogo diagnozować. Nie zdenerwowały mnie niczyje wpisy, ot taka obserwacja reakcji uczestników dyskusji. Jeżeli zabierasz głos to licz się z tym,że ktoś może mieć inne zdanie. Wiele tutaj agresji słownej i emocji zupełnie nieadekwatnych do sytuacji.To bardzo wiele mówi o człowieku.
Decyduję się na wzięcie udziału w dyskusji gdy temat jest mi bliski. Tak się składa, ze jestem osobą samotną, która modli się o męża więc wszelakie wpisy o samotności, wymodlonym mężu są mi bardzo bliskie. Ten też skomentowałam bo co tu dużo kryć z racji wieku i problemów zdrowotnych mogę już nie zostać mamą.
Być może zdenerwowały Cię moje wpisy o czystości pod innym świadectwem. Wybacz, ale dla mnie jest czymś kuriozalnym, że na katolickim forum krytykuje się osoby, które piszą, że warto zaczekać ze współżyciem seksualnym do sakramentu małżeństwa. Rozumiem jednak, że tamten temat jest zakończony.
Psycholog „diagnozujący” na odległość przy tak małej i wycinkowej ilości danych na temat osobowości człowieka jak wpisy na forum to zwykły szarlatan. Piszę to z pełną odpowiedzialnością jako psycholog z długą praktyką.
I jeszcze jedno – dlaczego drążę temat? – Dlatego, że to forum dla wielu osób jest jedynym miejscem, w którym mogą szczerze pogadać o tym, co ich boli. Może tego nie wiesz, ale nie każdy może w realu pogadać, np. o bólu samotności czy niespełnionych modlitwach. Dlatego udzielam się na forum. Tu mogę anonimowo, szczerze napisać, co mnie boli i co czuję.
Pomodlę się o cud dla Ciebie. Dobranoc.
Podejmij psychoterapię i farmakoterapię, jeżeli lekarz ją zaleci. Już pisałam tu na forum. Moja mama ma nerwicę lękową, ma też za sobą depresję. Oczywiście, nikt przez internet nie postawi Ci diagnozy, czy Ty masz to samo, czy cos innego. Mojej mamie bardzo pomogło połączenie psychoterapii i farmakoterapią. Z czasem, pod kontrolą lekarza, mama odstawiła leki. Jednak to właśnie leki postawiły Ją na nogi w najbardziej krytycznym momencie. Z pomocą lekarza mama poznała jak reaguje Jej organizm i nauczyła się z nim współpracować. Nauczyła się tez radzić sobie podczas ataków paniki. Psychoterapia i farmakoterapia to jedna noga, a modlitwa to druga… Czytaj więcej »
Leki tego typu muszą być dobrze dobrane to raz. Dwa – efekt może być odczuwalny dopiero po kilku tygodniach. Co do doboru leku – niestety, nie zawsze uda się trafić za pierwszym razem. Moja mama dostała swego czasu effectin, który w pierwszych dniach powodował dramatyczne pogorszenie, ale po kilku tygodniach zaczął działać i powoli wyciągnął Ją ze stanów lękowych. Jeżeli mogę Ci cos doradzić, nigdy nie odstawiaj leków samodzielnie. To trzeba robić pod kontrolą lekarza. I pamiętaj te leki mogą zacząć dawać efekty po kilku tygodniach.
Pogadaj z lekarzem odnośnie Twoich obaw odnośnie leków.
Bardzo latwo napisac jedni dostapili laski inni nie – tylko tym innym czasami zycie wali sie po calosci nie widzac sensu nawet zycia , wiem to takie nie chrzescijanskie tak mowic, ale nic nie poradze , jesli slysze proscie a bedzie wam dane , ja proszę blagam i nic , to co ja sobie moge pomyslec – ja jestem czlowiekiem z krwi i kosci a nie marionetka
To prawda. Bardzo łatwo jest pouczać innych gdy samemu doświadczyło się spełnienia prośby, albo przynajmniej nie jest się w sytuacji – latami modlę się o coś. Imienniczko, mnie ulgę przynosi już samo wyartykułowanie swojego bólu. Mam świadomość, że tu rzeczywiście raczej nikt mi nie odpowie na pytanie dlaczego? Ważne tylko bym mogła moje dlaczego wyartykułować i być z nim przyjęta. Też modlę się, szukam, pytam. Czuję ból, kłócę się z Bogiem. Upadam i wstaję i znów upadam. Próbuję ufać, załamuję się i znów próbuję ufać.
Świetne spostrzeżenie, tylko dlaczego cały ból i gorycz za niespełnione nadzieje i prośby przenosicie na partnerów w dyskusji ? Takie wyładowanie na osobach, które przyłączają się do rozmowy.To,że ktoś zabiera głos w dyskusji to nie jest pouczanie. To po prostu inny punkt widzenia.
Agnieszko, Nie jest moim celem przenoszenie mojego bólu na innych. Ja tylko przedstawiam swój punkt widzenia. Może jest on skorelowany z moimi doświadczeniami i stąd takie wrażenie. Po prostu robi się nam zwyczajnie przykro gdy czytamy hurraoptymistyczne wpisy o szybkim spełnieniu próśb, o które my modlimy się latami. Zwyczajnie boli gdy są nam udzielane rady, które mają się nijak do naszej sytuacji bo już od jakiś 5 lat stosujemy je bezskutecznie. Chce nam się wyć, gdy ktoś bezmyślnie doradza nam kolejną modlitwę tudzież aktywność celem poznania przyszłego męża bo wszystko to już dawno zrobiłyśmy. A na deser i tak usłyszymy,… Czytaj więcej »
Wobec tego może lepiej nie czytaj takich świadectw,które wywołują smutek, rozgoryczenie, zdenerwowanie ? Omijaj takie wypowiedzi z dobrymi radami, które się nie przydadzą.
Może i jest to jakieś wyjście?
Starałam się wybierać w życiu jak najlepiej, a wyszło…. I nie mogę zrozumieć dlaczego? Przecież chciałam dobrze, przecież naprawdę się starałam. W życiu bym nie przypuszczała, że w wieku 39 lat będę w takim miejscu.
Nikt nie zrozumie bardziej od osoby co przezyla podobne sytuacje , latwo jest komus mowic doradzac jak samemu sie wszystko ma, zastamawiam sie co jest nie tak , czy wogole Bog mnie slyszy bo mam wrazenie ze zapomnial po calosci , dziecko drugiej kategorii dla Boga
A moze brak polatach w tym wiary
To to chyba napewno bo na poczatku modlilam sie z wiara ze napewno cos sie zmieni ale z uplywem lat coraz trudniej wierzyc i miec nadzieje , a wrecz zniechecam sie do modlitwy , ktos jak mnie zapyta po co ci ta modlitwa czy cos wymodlilam , to co mam powiedziec ze nic ? Nie zadziala to budujaco na innego czlowieka
Małgosiu, płeć dzieciątka była ”przesądzona” już w momencie poczęcia. Wierzę, że nowenna przyniosła wiele pięknych owoców w życiu Twoim i Twojej rodziny, ale sama płeć dziecka ”decyduje się” w chwili poczęcia i modlitwy jej nie zmienią. Przyznam, że jakoś tak bliskie jest mi to, co napisała moja imienniczka, a co z tymi, którzy proszą latami, o męża, dziecko – obojętnie jakiej płci? To tajemnica, której nikt tu nie rozwikła. Możemy tylko pytać Boga w modlitwie. Skłamałabym pisząc, że moje modlitwy w ogóle nie zostały wysłuchane, bo ta w intencji zdrowia rodziców została wysłuchana. Tato jest zdrowy, operacja się udała, u… Czytaj więcej »
Malgosiu piekne swiadectwo , a co bys powiedziala komus kto modli sie o rodzine o meza dziecko , nie ma znaczenia plec, ponad 15 lat i nic , tez powiesz ze Matka Boza wysluchuje wszystkich ?