Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renata: Moc w słabości

Na nowennę Pompejańską natknęłam się przypadkiem kiedy moje życie spowijał lęk strach o każdy dzień. Dokuczało mi osamotnienie mimo że ma wspaniałą rodzinę mój umysł spowijał nieuzasadniony lęk niepokój i złość. Nie umiałam sobie z tym już poradzić. Do tego dochodziły cierpienia natury somatycznej /bóle w różnych częściach ciała. Byłam więźniem negatywnych myśli. Wbrew wszystkiemu z nadzieją zaczęłam odmawiać nowennę w intencji uzdrowienia psychicznego i fizycznego. Nie było łatwo objawy się nasilały nie mogłam spać, dzieci non stop chorowały, mąż wylądował na pogotowiu…. Ale w moim sercu zagościł trudny do opisania spokój i głęboka nadzieja że nie jestem sama co by się nie działo wszystko będzie dobrze. Zaczęłam dostrzegać działanie Maryi a to szybszy termin do lekarza, a to pozytywne załatwienie pewnych spraw. Dosłownie małe cuda na co dzień. I tak było z dnia na dzień czułam wewnętrzną potrzebę czytania ewangelii. Msza święta stała się dla mnie nie tylko nudną godziną, ale czasem w którym mogę zbliżyć się do Jezusa, przyjąć jego ciało i czerpać z niego moc i radość życia. Przypomniało mi się wiele grzechów o których zapomniałam mogłam się od nich uwolnić podczas spowiedzi. Mój mąż dotychczas też nie był zagorzałym katolikiem, a w tym roku przyjął ze mną szkaplerz i ma teraz głębsze podejście do wiary zaufanie i oddanie wszystkiego Maryi , a za jej wstawiennictwem Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Teraz wiem, że ta osoba którą byłam /stale wściekła i wylękniona/ musiała sięgnąć dna obumrzeć aby z pomocą Niepokalenej odrodzić się i wzrastać czerpiąc siłę ze słowa Bożego , nie licząc tylko na swoje ludzkie siły bo nawet nie wiem jak będąc samotnym nie jesteśmy sami bo mrok wypełnia światło i to od nas zależy czy je dostrzeżemy. Dziękuję Maryi że tak bardzo związała mnie ze swoim Synem jest moją orędowniczką i powierniczkom. Moc Pana w słabościach naszych on czeka w ciszy więc śmiało zawierzmy mu wszystko co nas boli, a on swe dzieci przez Matkę swoją, którą tak bardzo ukochał i darował nam na matkę uleczy ze wszystkich ran naszych.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojtek KonTo drat Zamość
Wojtek KonTo drat Zamość
11.02.19 16:21

Jeśli vjest To pomaga Tylko Aktorom,Biznesmenom i Bogaczom,A ludziom z Patologicznej rodziny ma w Dupie!!!!

Anna
Anna
11.02.19 19:53

Wojtek, Bóg jest!!! Bóg jest dobry, kochający, miłosierny. Bóg jest Miłością. Ja zanim zrobiłam krok wiary, byłam sfrustrowana, nieszczęśliwa itp. Poproś Jezusa o pomoc. On Ciebie kocha i jest zawsze przy Tobie, a zwłaszcza w trudnościach.

Karli
Karli
11.02.19 22:08

Ale się wpieniles na tego Boga 🙂 … zacznij może od zastanowienia się czy chciałbyś żeby Bog był? Zadaj sibie to pytanie sam sobie w głowie czy chciałbym zeby Bog byl? Jak odpowiesz sobie w ciszy i skupieniu następnego dnia zapytaj kim dla mnie jest Bog jeśli odpowiesz sobie, ze on jest. Kolejnego dnia zadaj sobie pytanie skoro chce żeby był i wiem kim dla mnie jest to co muszę zrobić żeby go poznac? Czwartego dnia zapytaj Boga wprost co mam dla ciebie zrobić ? Piątego dnia znów o to zapytaj co mam zrobić ? Szóstego tez powtórz co masz… Czytaj więcej »

Marzena
Marzena
11.02.19 12:01

Odmawiam Nowennę Pompejańską od roku. Dziękuję Maryji za wszystkie dobra i za wszystkie łaski.

Ania
Ania
11.02.19 10:07

Też odmawiałam nowennę o uzdrowienie z nerwicy, lęków jakiś rok temu. Jest lepiej i wierzę, że będzie lepiej. Ja podczas odmawiania drugiej Nowenny Pompejańskiej o męża i miłość, poznałam mężczyznę, który oświadczył mi się po kilku miesiącach znajomości. W wakacje bierzemy ślub lecz naszły mnie wątpliwości, czy to na pewno ten, czy będzie dobry dla mojego syna po ślubie. Nie wiem co robić.

Ona
Ona
11.02.19 19:50
Reply to  Ania

Aniu może warto też modlić się o rozwianie tych wątpliwości, o światło Ducha SW w tej sprawie, a także przez wstawiennictwo Sw. Józefa.

Ania
Ania
12.02.19 12:01
Reply to  Ona

Myślę, że to dobry człowiek i bardzo mnie kocha a może miłość przychodzi powoli? Ten mężczyzna jest dla mnie bardzo ważny ale boje się, że go nie kocham tak jak powinnam.

MAREK
MAREK
11.02.19 09:06

MAREK . JESTEM OSOBĄ NIEPEŁNOSPRAWNĄ JUŻ OD KILKU LAT . NOWENNĘ DOSTAŁEM OD ZNAJOMEJ . I ZACZĄŁEM ODMAWIAĆ , Z POCZĄTKU NIE SZŁO MI ALE POMAŁU WCHODZIŁEM W RYTM . JUŻ PO PIERWSZEJ NOWENNIE ZACZĘŁY SIE MAŁE ZMIANY . PRZEDE WSZYSTKIM USPOKOIŁEM SIĘ WEWNĘTRZNI , STAŁEM SIĘ MNIEJ NERWOWY , ZACZĄŁEM INATRZEJ PATZEĆ NA SWOJĄ NIEP . MARZYŁEM O JAKIEJKOLWIEK PRACY , BYLE SIĘ CZYMŚ ZAJĄĆ . I KU MOJEMU BARDZO WIELKIEMU ZASKOCZENIU DOSTAŁEM PRACĘ . TERAZ BĘDĄC W SZPITALU MIAŁEM ROBIONE WYNIKI I POKAZAŁO SIE ,ŻE JEST POPRAWA KTÓREJ NIE BYLO OD KILKU LAT . ODMAWIAM JUZ TRZECI RAZ… Czytaj więcej »

enia
enia
11.02.19 09:11
Reply to  MAREK

Marek jak masz mozliwosć wybierz się na Msze sw z modlitwą o uzdrowienie.
Łączyłam sie na żywo i było poznanie że pewnej osobie noga urosła,bo była krótsza i w tej chwili ma obie zdrowe.
Zapoznaj sie z modlitwą Koronka Wyzwolenia

Maria II
Maria II
11.02.19 18:18
Reply to  MAREK

Marku, dzięki, że jesteś i dzięki Panu za dar WIARY dla Ciebie.Pomodlę się o Twoje zdrowie:))

Grażyna
Grażyna
10.02.19 12:10

Wspaniałe i budujące świadectwo. Miałam podobnie. Ale nie będę pisać jak było. Teraz jestem nowa Ja. Ale to dzięki Maryi, która „zaciągnęła” mnie do Jezusa. Oddałam mu życie w 100%. Uznałam Go za mojego Pana i Zbawiciela. Bóg odkrywa przede mną nową rzeczywistość. Już nie jestem sama. Zachęcam, by pójść za Jezusem, a On będzie czynił wspaniałe rzeczy w naszym życiu. Chwała Panu!!!

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x