Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

O uwolnienie z nienawiści

Po raz pierwszy piszę świadectwo o sobie i swojej rodzinie. Odmawiam już 10 nowennę. Żadna z moich intencji się nie spełniła. Jednak nie żałuję ich odmawiania. Otrzymałam zupełnie inne łaski i zrozumienie dla moich błędów. Wraz z mężem jesteśmy na emeryturze. Mieszkamy z dwoma bardzo dorosłymi synami. Jakoś wychowanie nie sprawiało tyle kłopotów przez 40 lat, co w chwili obecnej. Ja nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić.

Jestem już u kresu sił i tylko w modlitwie różańcem odnajduję chwilę wytchnienia. Starszy syn jest bardzo nerwowy i agresywny, leczy się psychiatrycznie dopiero od września 2017 r. Poprawa jest minimalna, obecnie znowu przeżywa kryzys. Młodszy syn był ciągle atakowany przez starszego (pobicia). Czuje się bardzo zastraszony. Jeden i drugi czują się gorsi, ciągle z pretensjami do nas rodziców. Nie mają żadnych dziewczyn. Ciągle rozdrapują swoje rany i coraz bardziej się nienawidzą. Doszło już do tego, że starszy syn ciągle powtarza, że o jednego z nich jest za dużo.

Nie wiem co dalej będzie, ale staram się nie ustawać w modlitwie, chociaż nieraz jest bardzo ciężko. Boję się tragedii. Napisałam tu bardzo gorzkie słowa. Po raz pierwszy się odważyłam, ale nowenny nie przestanę odmawiać i każdego do niej zachęcam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x